Aa.. no rozumiem zakładasz temat jakich tysiące aby wtrącić swoje 3 grosze. A przecież można dopisać do innego takiego samego tematu ożywić dyskusję. A poza tym to niczego nie odkryłeś. Nikt kto czytał Eragona nie powie że film jest lepszy czy choć tak samo dobry jak książka która również poziomem powala na kolana i na twarz..