PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=196074}
5,3 72 tys. ocen
5,3 10 1 71885
2,6 24 krytyków
Eragon
powrót do forum filmu Eragon

M: Zacznijmy. Pierwsze pytanie nadesłane przez ShadeKing : Czy możliwe jest, że w 4 tomie pojawią się rozdziały Z Punktu Widzenia Murtagha? I kontynuując ten temat: Czy w czwartym tomie znów pojawią się fragmenty ZPW (z punktu widzenia) Saphiry?

C: Wszystko jest możliwe. Będę zmieniać punkty widzenia w 4 tomie, tak jak w Najstarszym czy Brisingr. Kiedy to możliwe, staram pisać się wszystko z punktu widzenia Eragona, jest on w końcu głównym bohaterem, jednak jeśli w niektórych scenach on nie może być obecny, wykorzystuje do ich przedstawienia punkt widzenia Saphiry , a kiedy jej nie ma Rorana, Nasuady i tak dalej.

M: Super! Fragmenty z punktu widzenia Saphiry były wspaniałym dodatkiem w Brisingr!

C: Miło, że się podobały.

M: Mamy mnóstwo pytań dotyczących Eldunari. Gilderien pyta: Czy Eldunari rośnie wraz ze smokiem czy pozostaje takie same po tym jak smok je odda? Inheripotterfreakish: Jak liczne są Eldunari?

C: Liczba Eldunari jest tajemnicą objętą prawami pradawnej mowy.
Co do tego czy Eldunarí będzie rosnąć po oddzieleniu się od smoka: nie. I to kolejna przyczyna, która powoduje, że smoki nie chcą ich oddawać, kiedy są jeszcze młode i nie posiadają jeszcze najważniejszych cech.

M: Swoją drogą to było wyjaśnione w książce, oddanie Eldunari było opisane jako "strasznie" znaczące wydarzenie. Są one też źródłem potężnych i złych mocy Galbatorixa.

C: Tak. To jest temat, w którym będę zgłębiać w większej mierze w następnym tomie.

M: Wszyscy czekamy z niecierpliwością. To naprawdę interesujący wątek!

C: Dziękuję. Miałem to w głowie od początku pisania Dziedzictwa. Irytowało mnie, że wiedziałam o tym cały czas, ale nie mogłem mówić o Sercach Serc prawie 10 lat!

M: Zabawne, że nie mogłeś się doczekać napisania akurat tego co wzbudziło tak wielkie zainteresowanie wśród fanów! Oto kolejne pytanie - FlaimBroyld (wśród wielu innych): Co skłoniło drzewo Menoa do oddania jasnostali Saphirze i Eragonowi oraz czego oczekuje w zamian?

C: Cokolwiek drzewo Menoa zdecydowało, jego plany są bardzo skomplikowane i bardzo rozciągnięte w czasie.

M: Ciekawa odpowiedź! Da nam z całą pewnością do myślenia.

C: :)

M: Dużo uwagi poświęcamy Bromowi, przez co pojawiło się też dużo pytań z nim związanych i staraliśmy się wybrać najważniejsze - Gilderien : Jak Brom pokonał Morzana i jego smoka? Czy po za szybkim myśleniem wpłynęło na to coś jeszcze? Czy miał jakąś pomoc ze strony innych Eldunari? Czy jego miecz odegra ważną rolę w 4 tomie?

C: Brom był trudnym przeciwnikiem, między innymi z powodu jego długich badań poświęconych walce, zarówno fizycznej jak i magicznej. Nie poznaliśmy go w pierwszej książce tak bardzo jak bym chciał, ale nawet gdyby Eragon teraz się z nim pojedynkował to i tak by przegrał. Brom był dobry. Nie jest tak, że był najsilniejszy albo najszybszy ze wszystkich, ale studiował jak jego wrogowie mogli myśleć i jak się zachować, po czym wykorzystywał ich słabości. Co do różnych walk z Zaprzysiężonymi, wliczając w to tą z Morzanem i jego smokiem, nie koniecznie było tak sprawiedliwie. Musiałbym napisać nową książkę na temat Broma, żeby naprawdę wyjaśniać jaki był. Undbitr, czyli miecz Broma, zgubił się podczas upadku Jeźdźców i z tego co wie Eragon - nikt w Alagaësia go już nie odnalazł.

M: CIEKAWE! Kolejne pytanie, Faolins: Eragon jest synem Broma i oboje zostali jeźdźcami; Murtagh jest synem Morzana i też oboje zostali smoczymi jeźdźcami. Czy to oznacza, że dzieci jeźdźców też są jeźdźcami?

C: To nie tak. Eragon i Murtagh są bardzo wyjątkowi. Smoki lubią równowagę i symetrię, mają wewnętrzne wyczucie sprawiedliwości. Wybór syna pierwszego Zaprzysiężonego (Morzana) jak też syna największego wroga Morzana (Broma) był dla nich najlepszym rozwiązaniem. To nie musiała być tak świadoma decyzja u pozostałych małych smoków, ale przez to jak długo jaja Ciernia i Saphiry krążyły po Alagaesii nabierały siły, jak też oba smoki rozumiały najważniejsze wydarzenia w krainie. Właśnie dlatego czasami Saphira wydaję się dużo starsza i mądrzejsza niż może się wydawać.

M: Więc czy Cierń nie powinien znać konsekwencji wyboru Murtagha na swego jeźdźca?

C: Przez tyle czasu niewoli u Galbatorixa, myślę, że Cierń był niezmiernie uradowany mając możliwość kontaktu z kimś, w kim dostrzegał przynajmniej iskrę honoru i dobroci. Co jak co, ale z całą pewnością Murtagh nigdy nie chciał służyć królowi.

M: Chyba tak, ale nawet jeśli to nie były jego plany, to Cierń wykluwając się Murtaghowi rzeczywiście zdecydował się odegrać ważną rolę dla Galbatorixa (w każdym razie z tego co wiemy do teraz).

C: Z tego co wiemy do teraz. Jednak pamiętajmy, że Cierń miał też dość czekania w jaju.

M: Nie mówię, że go obwiniam!

C: On chciał coś zrobić!

M: Bardzo podoba mi się następne pytanie... zdecydowanie dało mi sporo do myślenia! Gilderienthewise pyta: W Najstarszym, zaraz po Święcie Przysięgi Krwi, Eragon zastanawiał się czy Oromis nie czuje się źle z tym, że magia nie wyleczyła jego ran podczas poprzedniej takiej nocy. Mimo, że Eragon porzucił tą myśl wyjaśniając sobie, że "Oromis nigdy nie byłby tak małostkowy" to jak Oromis poczuł się w rzeczywistości?

C: Oromis mógł poczuć pewne "ukłucie", jednak już dawno pogodził się z tym w jakim jest stanie. Ponadto, zgodziłby się ze smokami, że leczenie Eragona i obdarowywanie go siłą elfa było najlepszym, co można było zrobić, aby umożliwić mu pokonanie Galbatorixa. Gdyby smoki wyleczyły Oromisa zamiast Eragona, to młody jeździec nie mógłby walczyć u boku Vardenów z powodu jego urazów, podczas gdy Oromis wciąż mógł walczyć, mimo tego że był pozostawał inwalidą.

M: I nie było możliwości wyleczenia ich obu?

C: Oczekiwanie dwóch takich cudów jest niemożliwe. Co więcej, smoki nie kontrolują z ich własnych czarów. Zrobiły co mogły dla Eragona, ale to Eragon, nie Oromis, je zainspirował do tego. Jestem pewny, że gdyby mogły to pomogły by też Oromisowi.

M: All.Hail.Emperor.Murtagh pyta: Jak szafir w Arenie może pomieścić tak dużo energii? W Najstarszym opisywano inne kamienie szlachetne z pasa Eragona, można je wypełnić energią raptem w kilka dni. Jak jeden klejnot może utrzymać jej aż tyle?

C: Ach, to jest coś, co w rzeczywistości omówiłem w Brisingr, ale rozdział został skrócony podczas procesu redagującego. Myślę, że umieszczę to w 4 tomie. Wystarczy dopowiedzieć, że Aren został zrobiony ręcznie przez jednego z wielkich rzemieślników elfickich i jest wyjątkowym i bardzo cennym przedmiotem.

M: Cóż dzięki temu zabijasz jedną z największych teorii!

C: Jaką?... oh, pamiętam!

M: Że pierścień Broma to Eldunari Saphiry.

C: Gdyby tak było, Eragon poczułby świadomość Saphiry, kiedy odkrywał jak ogromna ilość energii znajduje się w Arenie.

M: To ma sens. Ostatnie pytanie - Guest 123: Czy półelfy (np. człowiek-elf albo inaczej) kiedykolwiek istniały? Jeśli tak czy jeszcze jakieś żyją?

C: Istniały, pomimo że większość nie mogła mieć własnych dzieci. Co do tego czy którykolwiek jeszcze żyje... powiem, że jeśli tak, to stali się bardzo, bardzo zręczni przy harmonizowaniu z jakąkolwiek inną rasą (elfów albo ludzi) i wybrali życie wśród nich. Półelfy, Półludzie żyją dłużej, ale nie są nieśmiertelni jak zwykłe elfy.

M: Interesująca odpowiedź

C: :)

M: Dziękuję za wszystko. I do następnego razu!

C: Czekam z niecierpliwością. Było fajnie. I dziękuje wszystkim za tak ciekawe pytania. Jak powiedziałby Eragon "Niech wasze miecze pozostaną ostre"!

ocenił(a) film na 1
Alisson

Niektórzy pytają o takie pierdoły, że idzie się złapać za głowę i zapłakać. Ot:

"Bardzo podoba mi się następne pytanie... zdecydowanie dało mi sporo do myślenia! Gilderienthewise pyta: W Najstarszym, zaraz po Święcie Przysięgi Krwi, Eragon zastanawiał się czy Oromis nie czuje się źle z tym, że magia nie wyleczyła jego ran podczas poprzedniej takiej nocy. Mimo, że Eragon porzucił tą myśl wyjaśniając sobie, że "Oromis nigdy nie byłby tak małostkowy" to jak Oromis poczuł się w rzeczywistości?"

Ło matkoooo! Ale tajemnicaaaa!
Daje do myślenia, jak cholera. Mniej więcej tak samo, jak to, czemu zjadłem dzisiaj na obiad akurat schabowego, a nie np. mielonego - to musi, kurczę, coś znaczyć!

Widzę już, jaki poziom prezentują fani nędznej prozy Chrisa.