PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=196074}
5,3 72 tys. ocen
5,3 10 1 71853
2,4 17 krytyków
Eragon
powrót do forum filmu Eragon

Po zwiastunie widać już, że to nie jest fantasy z prawdziwego zdarzenia. To raczej baśń dla młodszych widzów, coś jak dwie pierwsze części "Harrego Pottera" Columbusa. Z chęcią zobaczyłbym jakieś fantasy dla dorosłych, ale próżno takiego szukać w kinie współczesnym.
W miarę fajne były ostatnie części Harrego, mniej jednoznaczne i bardziej mroczne, dla starszych widzów. Niestety, "Eragon" nie zapowiada się aż tak interesująco. Dlatego mam dylemat przed pójściem do kina.

ocenił(a) film na 5
Thommy

O to to to! Dokładnie tak samo myslę jak Ty i przeczuwam że nie będzie to klimat jak w genialnym LotR, chociaz zobaczymy. Też mi brakuje mrocznych, poważnych filmów fantasy, ale to niestety się pewnie nie zmieni, dla takich produkcji potrzebna jest duuuża kasa, a ona musi sie zwrócić, więc robią filmy dla jak nawiększej publiki, takie właśnie familijne. Bardzo mi sie podoba w obsadzie Irons i Malkovich, zwiastują dobre, miejmy nadzieję "krwiste" postacie, ale niestety reszta, sądząc oczywiście tylko po trailerach, cieniutka i bez charyzmy, łącznie ze zbyt pięknolicym głównym bohaterem. Ale cóż, poczekajmy z osądami do filmu, ja daję mu duży kredyt zaufania i zapewne sie wybiorę do kina, bo lubię takie widowiska :)

DPlonski

Kto co lubi... Mi się akurt dwie pierwsze HP podobały. Dlaczego? Bo były dość wierne książce. A co z tego że kolejne są mroczne skoro badziewiaste?? A o Eragonie się wypowiem jak zobaczę film. Narazie zwiastuny mnie na pewno nie zniechęciły...

Christinka

Za "badziewiaste" uważam raczej dwie pierwsze części Pottera, natomiast "Więzien Azkabanu" i "Czara ognia" to fantastyka na wyższym poziomie. I znam wielu, którzy skłonni są twierdzić, że nowe odcinki zachowują ducha powieści (czego osobiście nie potrafię stwierdzić, gdyż te książki są dla mnie nieco zbyt dziecinne) i ogląda się je znakomicie. Dlatego są lepsze od familjnych produktów Columbusa, speca od marketingowego robienia filmów ("Kamień filozoficzny" przyniósł najwięcej dochodów ze wszystkich 4 części ekranizacji).

Thommy

A ja odwrotnie. Jestem tą, która filmy ocenia też pod względem tego czy są wierne ich pierwowzorom, czyli książkom... A co tu dużo mówiś 3 i czwarta część mnie załamały... Jako same filmy były niczego sobie, ale biorąc pod uwagę aktorstwo i spójność z książką to ja wysiadam...

ocenił(a) film na 7
Thommy

Zgadzam się z Christinką. Pierwsze dwie części HP były może i troche dziecinne ale najbardziej odpowiadały pierwowzorowi czyli książce. Dwie nastepne to kompletne nieporozumienie. Zwykłe ciuchy zamiast szat, zmienione wątki, i w dodatku niepokolei, a nadodatek cała akcja kulminacyjna Więznia Azkabanu kręcona w studiu, co wyglądało nienaturalnie. No sorry, jakby nie mogli w prawdziwym lesie albo polanie tego nakręcić, korona by im z głowy nie spadła a i mniej by zabulili. Co do ich moroczności to..hallo..gdzie?? W 3 czesci były dementory ok. dementor + mina Radcliffa = komizm :)no ale w 4 częsci troche nadrobili :P
Wracając do tematu, nie sądze że Eragon to bedzie film dla dzieci, przynajmniej tak sądze po zwiastunach. Co do mroczności to hmmm...licze na Durze :P Napewno pójde do kina na ten film, potem będe oceniać.
Co do aktora grającego Eragona to narazie wydaje sie ok, nie rozumiem dlaczego inni go odrazu krytykują bo np. ma bląd włosy. A może dobrze gra, oby lepiej niż Radcliffe, ten to dopiero deska :P

ocenił(a) film na 3
Margarete

Reasumując to co napisałaś - dobre to te ekranizacje, które ani palca nie wychylają ponad to co jest w książce. W takim razie po co w ogóle ekranizować ? Nie lepiej usiąść gdzieś w kącie i poczytać n-ty raz książkę zamiast marudzić nad filmem ? Taka ekranizacja Władcy Pierścieni też jest pewnie do kitu bo Jackson wyciął Toma Bombadila i porządki w Shire, a dobrych kilka innych rzeczy zostało gruntownie zmienionych...

Dwa pierwsze Pottery to była bieda z nędzą, po prostu. Filmy nie wiadomo dla kogo, naiwne, infantylne - niby swym poziomem dostosowane do bardzo małych dzieci, lecz i dla takich momentami zbyt okrutne (vide sceny z bazyliszkiem).

Dwa następne to zupełnie inna jakość, wprawdzie luźniej nawiązujące do książek (to chyba zrozumiałe zważywszy jakie to cegły) ale same filmy o niebo lepsze. Ogląda się je bez uczucia zażenowania które stale towarzyszyło przy obcowaniu z "dziełami" Columbusa. Poważniejsze, lepiej zagrane (nawet anemiczny Radcliffe mniej wkurzał). Kilka wręcz scen zapadało głęboko w pamięć. A to w jakich ciuchach chodzili albo czy kręcili w studiu a nie na Mount Everest doprawdy guzik mnie obchodzi. To są drobiazgi które nie są w stanie zepsuć odbioru całości.

To czy Eragon będzie dla dzieci... Faktem jest że większość filmowej fantasy jest przeznaczona raczej dla młodej albo bardzo młodej widowni. I tacy w największej liczbie zasiadają na salach kinowych. Pewnie i w tym przypadku nie będzie inaczej.

Aha, jeszcze jedno. Z reguły właśnie po to kręci się w studio a nie na leśnej polanie żeby mniej zabulić ;)

ocenił(a) film na 5
Gregg

Oj, masz bardzo podobny punkt widzenia do mnie Gregg :) Dlaczego tak duzo ludzi chce absolutnie wiernej ekranizacji? Żadko można coś takiego zrobić, bo film rządzi sie innymi prawami. Ja zwracam uwagę czy ekranizacja jest po prostu dobra, a niekoniecznie wierna. A Kolezanka u góry twierdzi, że owszem filmy dobre, ale nie tak jak w książce więc są be :) Cóż, jej prawo oceniania. Ja pamiętam jak zdzerałem sobie gardło w dyskusjach o LotR, i starałem się przekonać do spojrzenia na film, jak na film, a nie książkę, a malkontenci swoje: bo czegoś tam nie było, bo było zmienione i tego typu narzekania. Inna sprawa, że mam już trochę lat, więc czego innego oczekuję i co innego doceniam :)

ocenił(a) film na 3
DPlonski

W pełni się z tobą zgadzam. Nie mozna oglądac władcy pierscieni w jednym reku trzymając popkorn a w drugim ksiązke i analizowac rozdział po rozdziale.
Ja na przykład jak oglądam władce pierscieni to traktuje go tak jakby nie istniała książka i na odwrót.

Gothic_Knight

Dzięki Margarete za poparcie. Wcale nie uważam że film powinien być idealnym pierwowzorem książki, bo każdy coś takiego potrafi stworzyć w swojej wyobraźni... Ale moment... Jak sobie reżyser czy scenarzysta wciska sceny całkowcie wzięte z kosmosu (jak z tym zmieniającym się labiryntem...) to trochę się dziwnie czuję... Mam wrażenie że pomyliłam seanse.

Jak narazie uważam że film wcale niekoniecznie będzie dla dzieci... A o aktorstwie wypowiem sie jak zobaczę film... Trudno narazie coś powiedzieć... No chyba że ze zwiastunów a to narazie nie wyglada źle...

O czymś zapomniałam? :D

ocenił(a) film na 3
DPlonski

Zgoda, nawet przy LOTR były podobne utyskiwania. Widać to nawet przy kiepskich, co tu dużo gadać, filmwebowych ocenach które otrzymały te filmy. Ale ostatnio z niejaką satysfakcją odnotowuję fakt że czas robi swoje i z dzisiejszej perspektywy, kiedy już przyblakły nieco ówczesne scenariuszowe kontrowersje - ludzie zaczynają coraz to bardziej doceniać dzieło Petera Jacksona (co nie znaczy że już wtedy świeżo po premierze go nie doceniano). Zwłaszcza przy okazji coraz to nowych filmów o tematyce fantasy które najłagodniej powiedziawszy nie wytrzymują porównania z filmowym Władcą. Nawet ówcześni przeciwnicy i książkowi puryści zaczynają powoli dostrzegać klasę tych filmów i zmuszeni są skonstatować smutny fakt że to se ne vrati...

Gregg

A dlaczego niby se ne vrati? :)
Jesli sie nie myle, to sfilmowana trylogia przyniosla calkiem spory zysk, a o to przeciez glownie chodzi w tej kapitalistycznej hollywoodzkiej kinematografii :)
Jesli sie nie myle, czynione sa juz przymiarki do Hobbita a technika komputerowa mknie do przodu w oszalamiajacym tempie, wiec licze na to, ze z kazdym rokiem oszalamiajacych filmow fantasy bedzie wiecej. A jest z kogo czerpac (mysle o autorach ksiazek fantasy).

ocenił(a) film na 7
Gregg

chyba sobie żartujesz, głównie dlatego potter( i inne filmy) są takie drogie bo są krecone w studiu. Przecież plan filmowy trzeba wybudować,a to kosztuje...:)

ocenił(a) film na 3
Margarete

--) Margarete

Eee, przesada ;) Ale za to jeśli się już raz wybuduje taki plan to można kręcić i kręcić - powtarzać sceny do upadłego. Można mieć pełną kontrolę nad warunkami na planie i nie trzeba czekać bo za jasno, bo za ciemno, bo księżyca nie widać, bo za mocny wiatr, bo komary tną, bo muchy się kleją do makijażu, bo samoloty latają, bo kamera wpadła do kałuży, bo...

Głowę dam że w większości przypadków studio wychodzi taniej ;)

ocenił(a) film na 7
Gregg

Chodzi mi głównie o to, że niektóre sceny HP i WA były kręcone w studiu i poprostu niepodobało mi sie to, bo wyglądało dziwnie i nienaturalnie. Mogli by się bardziej postarać. Ale to jest tylko moje zdanie, a komu się ono niepodoba to może sobie darowac komentarz na mój komentarz :P bo marnuje tylko czas :)a ja zdania i tak nie zmienie. Co do innych filmów kręconych w studio, nic nie mam, bo wychodzą ładnie :D (np. LOTR)Ale i tak ciesze się że Eragon jak widac po zwiastunach jest miejscami kręcony na powietrzu :P...nie bij Gregg..
Ale na zapowiedziach nie było widac żadnych much ani samolotów, więc chyba będzie dobrze :D