Zasiadłem do tego filmu z nadzieją na przyzwoity filmik, nawet horror ...
Cóż do pewnego momentu (47 min) jeszcze wierzyłem ze film nie jest najgorszy - lecz po 47 minucie nie miałem już wątpliwości co to tego filmu.
Istota która była sprawcą, a raczej miała być sprawcą horroru - he dobre sobie.
Większość filmu to trzęsące się liście, "pseudo erotyczne" sapanie bohaterów, nieadekwatne zachowania
Jak dla mnie magicznym jest cytat z filmu:
"01:11:42:Kim Ty jesteś?
01:11:43:Jestem Leo, przyjaciel Santiego"
To nie horror tylko jakaś próba, niedopracowany film, z brakiem elementu który by stanowił strach, dawało się odczuć jak dla mnie przygodowy charakter filmu, a ich wizyta w zakładzie psychiatrycznym ... - widziałem w niej bohaterów z filmu "Goonies".
Nie jest to film który czerpie i zawiera elementy z "Rec" czy "Blair witch project" no może poza ikoną rec na wyświetlaczu w kamerze użytej przez bohaterów.
4/10 - za widoki gór
Pozdrawiam
Las,kamera,chora dziewczynka.Masz racje wogole nie ma podobienstw do Rec i BWP...
n/c ludzie widza w tym podobieństwo :(
czy każda mała dziewczynka, i kamera będzie oznaczało, że to coś w stylu, bądź podobne chwilami do rec czy Blair witch project ?
Czy jeśli coś ma 4 koła i jeździ szosami to oznacza ze każdy samochód to mercedes ?
To ogromna różnica klas, pewnego rodzaju profanacja - i tu właśnie dochodzimy do punktu kulminacyjnego - trzeba umieć wyczuć i dostrzec tą różnice klas.
Abstrahując - upatrywanie i wychwytanie podobieństw do innych filmów przy okazji tego filmu potwierdza tylko jego niską ocenę - gdyż oznacza to ze jest to film niesamodzielny operujący zapożyczeniami i bazujący na dziwnych skojarzeniach dla nieuświadomionej masy.