Film sprawnie nakręcony, ale jakoś tak ciężko się to ogląda. Czy to ze względu na dialogi, czy może na sposób filmowania. Obejrzałem ze względu na udział Uwaisa. No i on nie zawodzi. Po zatym aktorsko jest przeciętnie, realizacyjnie w miarę sprawnie. Tylko jakoś tak bezreflleksyjnie. Ogląda się to jak zapis streama z jakiejś poprawnie zrealizowanej strzelanki. Jak jest się fanem to można, inaczej - po co? Do piwa, po dniu pracy można obejrzeć. Ale jeśli nie obejrzycie to też nic nie stracicie. A , Whalberg jeszcze w żadnym filmie nie był tak wkurzający. Nie jestem jego fanem, aktorem jest przeciętnym. Ale w tym filmie naprawdę może do siebie zrazić. No ni jak nie czuję sympatii do postaci którą kreuje. O pani L. Cohan nic nie powiem bo widziałem już z nią jakiś film ( nie, nie TWD) i gra cały czas na jedno kopyto. Malkowich pokazał trampki i tyle w temacie. Reszta jest tłem.