Mnie się wydaje, że nie tak bardzo wyśmiali tą Eurowizję. Wręcz miejscami podali ją z nutą sentymentalizmu i jakby zazdrością. Że w Europie jest taki Dom Wariatów, który mimo swojej obiegowej złej opinii ma się całkiem dobrze.
Poza tym ten tytuł... To Volcano Man !

Z całym szacunkiem dla aktora, ale dla mnie ten film byłby lepszy bez Ferrella. Szkoda, że nie dali kogoś - jakby to ująć- mniej amerykańskiego.

Niestety to Ferrell wpadł na pomysł tego filmu

W takim razie jestem w stanie mu wybaczyć. Bo film nie był aż taką głupawą komedią, jak się tego obawiałam. Zaplusowali u mnie za finałową piosenkę.

Nie zgadzam się. Wyciągneli wszystkie możliwe krzywdzące stereotypy. Praktycznie pominęli ważny aspekt, jakim jest celebracja europejskiej kultury, wiecznie atakowanej przez amerykanizację wszystkiego co nas otacza. Eurowizji bliżej do tego ulicznego grajka z ulic Edynburga (swoją drogą to zwycięzca konkursu, z właśnie z tym utworkiem który sobie plumkał na pianinku).