PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=115057}

Exils

7,4 4 317
ocen
7,4 10 1 4317
6,8 5
ocen krytyków
Exils
powrót do forum filmu Exils

"Exils" (fr. emigranci), francuski film drogi w reżyserii Tony'ego Gatlifa, jest kolejnym dowodem na to, że nawet deszcz nagród (w tym przypadku nominacja do Złotej Palmy i nagroda w Cannes za reżyserię) i pochlebne recenzje w prasie (u nas chyba tylko pan Szczerba z "Gazety Wyborczej" się wyłamał i uznał film za przeciętny) nie świadczy o tym, że dany film każdemu się spodoba.

Dla mnie "Exils" jest filmem przeciętnym i na zmianę tej opinii nie może wpłynąć ani niezła muzyka (zwłaszcza na początku filmu i ta, przy której główna bohaterka, Naime, wygłupia się na boisku) będąca praktycznie jednym z bohaterów filmu (nawet brzdęk butelek kopanych przez głównego bohatera, Zano, jest muzyką), ani przyzwoite aktorstwo, ani niezwykła scena miłosna rozgrywająca się w sadzie owocowym, nie mogą moim zdaniem zatuszować minusów filmu, jakimi są bohaterowie, z którymi nie można się utożsamić ani poczuć do nich sympatii (w zasadzie to lekką sympatię czułam do Zano granego przez Romaina Durisa, ale to raczej była zasługa jego walorów zewnętrznych niż granej przez niego postaci ;) ), a także niewiarygodność motywów ich poczynań i zepchnięcie motywu powrotu do korzeni na dalszy plan.

Fabuła jest prościuchna: On i Ona, młodzi, żyjący na kocią łapę, zakochani w muzyce (On nawet nazywa ją swoją religią), nagle postanawiają wyruszyć do kraju swoich przodków - Algierii. Podróżują przez Francję, Hiszpanię i Maroko; zaprzyjaźniają się z algierskimi imigrantami; Ona go zdradza, a On się obraża, ale potem znów się godzą; pracują na plantacji, gdzie przy okazji uprawiają seks; przybywają do Algierii, gdzie wpadają w trans podczas tradycyjnej ceremonii algierskiej (choć On, jako potomek francuskich osadników, nie powinien tego traktować jako elementu powrotu do korzeni); przeżywają chwilę zadumy nad grobem Jego dziadka, po czym On zawiesza na krzyżu walkmana. Gdy odchodzą z cmentarza, film się kończy.

Pytanie, jakie zadawałam sobie po seansie, brzmiało: po co powstał ten film? By ukazać powrót do korzeni (w końcu reżyser też pochodzi z Algierii)? Przecież ten motyw był kompletnie nieprzekonujący! By przedstawić świetną muzykę? Na to nie trzeba było filmu.

Ocena ogólna filmu: 6/10.

Inne moje recenzje można przeczytać na stronie www.mojekino.info , na którą serdecznie zapraszam.

Gladka

No tak bo kazdy film musi nieść ze soba jakies wielkie przesłanie, odznaczac sie głebia psychologiczną i pogłebioną anailizą charakteru bohatera!!Najlepiej by jeszcze było gdyby bohaterowie spedzali czas na dlugich nocnych dysputach o zyciu, smierci, miłosci, miejscu czlowieka we wspolczesnym swiecie !!Jednym słowem film powinien uczyć,pouczac moralizowac, wychowywac, kształtowac młode pokolenia!
Fabuła filmu może nie jest zbyt wyrafinowana, ale gdyby sie przyjrzyc kazdy film wykorzystuje jakies tam oklepane motywy,!!
Dla mnie ten film to poprostu sztuka dla sztuki!!Napawanie się muzyką, okraszoną obrazem i ciekwa (a jednak) historią!!Ciebie zas zostawiam z pytanie po co powstał ten film!!Jezu po to chyba by cieszyc oko i ucho!!!Wkurzaja mnie takie jałowe pseudointelektualne dysputy na temat co autor mial na mysli!!!

Juno

"No tak bo kazdy film musi nieść ze soba jakies wielkie przesłanie, odznaczac sie głebia psychologiczną i pogłebioną anailizą charakteru bohatera!Najlepiej by jeszcze było gdyby bohaterowie spedzali czas na dlugich nocnych dysputach o zyciu, smierci, miłosci, miejscu czlowieka we wspolczesnym swiecie !!Jednym słowem film powinien uczyć,pouczac moralizowac, wychowywac, kształtowac młode pokolenia!"

Nie musi :>

Film ten nie podobał mi się głównie nie ze względu na brak psychologicznej głębi, ale fakt, iż względem głównych bohaterów nie czułam sympatii, prędzej lekką irytację. W mojej recce na najważniejszy minus filmu wyrosło co innego, ale mea culpa.

Gladka

Jeśli mam być szczera to bohaterowie też mnie lekko irytowali, ale coż moją relgią też jest muzyka i w tym filmie rekompensuje mi absolutnie wszystko

Gladka

Bo kino Gatflifa takie już jest, fabuła jest tłem... na pierwszym planie jest muzyka i folklor. Kto tego w filmie nie szuka, nie odnajdzie się i tutaj.

ocenił(a) film na 10
co_za_dno

Amen! W koncu ktos to zauwazyl :) filmy Gatlifa to podróż kulturowa, jesli ktos nie lubi podrozowac razem z nim to i nie lubi i nie rozumie jego filmow. Ja te podroze uwielbiam.. :)

ocenił(a) film na 7
co_za_dno

Nareszcie ktoś napisał to, co powinno być tu napisane!

użytkownik usunięty
co_za_dno

true!!! Ja go za to właśnie uwielbiam, jest mistrzem w tworzeniu klimatu, łapaniu momentu do tego dorzuca krztę kultury, muzyki i mamy wykwintne danie! Tu nie można doszukiwać się przeintelektualizowanych historii , tu wszystko opiera się na prostocie, na zwykłej prozie życia, ale żeby to dostrzec trzeba odpowiedniej perspektywy. Dlatego tak wielu nie widzi w jego filmach praktycznie nic...chociaż przesłania są i ja je doskonale widzę, bohaterowie też świetni bo prawdziwi z krwi i kości, może stąd dla niektórych tacy irytujący.

ocenił(a) film na 6
Gladka

Dla mnie też przeciętny i niezbyt przekonujący. Miejscami mi się dłużył. Owszem, były fajne momenty, jak taniec Naimy, ale bohaterowie filmu niestety najczęściej działali mi na nerwy.
6/10

ocenił(a) film na 6
sandy1989

Dla mnie scena z tańcem w transie była zbyt długa. Prawdę mówiąc męczyłam się patrząc na to (trwała chyba z 10 min!). Moim zdaniem świetna scena to ta z grającymi butelkami, kiedy Zano potrąca leżące na bruku butelki, a te - turlając się - wydają niesamowite dźwięki ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
przynadziei

Mnie w tym filmie nic nie zaintrygowało. Może powinna pointa z zawieszeniem słuchawek na grobie przodka po długiej podróży.? Ale to pusty gest i powierzchowne wzruszenie.Wielu komentatorów i adoratorów obrazu wskazuje na muzykę (jest jej bardzo dużo) jako istotną wartość. Proszę państwa, już nie żyjemy na kulturowym zadupiu.Wokół jest wiele przykładów muzyki, co najmniej, równie ciekawej.Obejrzałem z mozołem mając wrażenie, iż obcuję z etnograficznym dokumentem, w którym twórca nie potrafiący zsyntetyzować nakręconego materiału posłużył się, w tym celu mało wiarygodną historią fabularną. Good night and good luck, esforty.
3/10

Gladka

" "Exils" (fr. emigranci)"

że co?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones