"Exils" to prosty film i w tym tkwi jego piękno. Dwoje młodych osób wybiera się w szaloną, bo zupełnie niezaplanowaną podróż do Algierii, skąd wywodzą się ich rodziny. Młodzieńcza wyprawa, naiwna i radosna, z czasem przemienia się w podróż ich życia. Im bliżej Algieru, tym bardziej odczuwają pustkę, jaka do tej pory tkwiła w ich sercach. Pojawia się ból ale i nieznane wcześniej pragnienia. Bowiem "Exils" jak prostym jest filmem, tak i proste ma przesłanie: jesteś niepełny bez korzeni. To, kim jesteś jest w dużej części wynikiem tego skąd pochodzisz. Nie da się przed tym uciec, nie da się tego zapomnieć.
Piękny film, znakomite przeżycie.