Wiesz co, to, że ktoś jest fanem Residenta, nie oznacza, że musi być ujadaczem, to było słabe. Ja Residenta uwielbiam ale równie i Exit Humanity mi się spodobał, więc zastanów się zanim wrzucisz wszystkich do jakiejś szuflady.

Nie musi być, to fakt, ale zapewne tak w tym przypadku jest dla 90% osób. A nie mam szafy w domu dla wszystkich osób wypowiadających się po różnych forach.
A w jaki sposób doszedłem do tego wniosku, jak to wyżej napisałem. Ano w taki, że przedmiotowy film jest raczej niszowy i jeśli ktoś do niego dotarł, to dlatego, że chciał. A kto mógł chcieć? Tylko osoba interesująca się takim filmem, nikt przypadkowy. I tu kłaniają się wpisy, że film niskobudżetowy, że aktor nie znany i takie tam... W residencie zaś mieliśmy i budżet i aktorkę i kilka innych fajerwerków. Dlatego też zatytułowałem post "malkontentom stop". Jeśli poczułeś się urażony, to przepraszam. Inna sprawa, że zaszufladkowanie Bruca Willisa Cię nie uraziło. Nieładna hipokryzja, nieładna....

Może dlatego, że filmy z Brucem nie są aż tak krytykowane jak seria Residenta, a przez co i jego 'nie zbyt rozgarnięci fani', którzy wypinają się na wszelkie inne dzieła. Bo umówmy się ogólnie taka opinia krąży, to głupia młodzież, która lubi ten film ze względu na gry. A jak się okazuje można być 25 letnią fanką Residenta i sięgać bo mniej znane.