Val Kilmer sobie chodzi,chodzi i chodzi,jakby na haju mając tą samą nijaką minę i się zastanawia,co ja tu w ogóle robię,po co to wszystko i o co w tym chodzi. Chcą mnie zabić luzik, nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia, później kolejni mnie biorą za szpiega luzik,nie protestuję, jest cacy. I tak sobie dalej chodzę.