bardzo sie rozczarowałam. Naprawdę ciężko dziś o dobrą komedię. Mało inteligentne dialogi, bezsensowna rywalizacja sportowa głownego boahtera z nauczycielem, oczywiście skazana na porazkę, co bynajmniej nie jest powodem do smiechu, no i zakończenie fatalne potwierdzające, że sadystyczny wuefista miał rację... nie polecam
...a zapowiadało się całkiem nieźle. Temat miał w sobie potencjał, do tego dobra obsada sprawiała, że spodziewałem się czegoś w stylu "Poznaj mojego tate". Najwiekszą wadą tej komedii jest to, że nie jest wcale (!!!)śmieszna. Fani Scotta i komedii w styly "American Pie" też będą zawiedzeni. Dowcipy nie dość, że zużyte to jeszcze ugrzecznione. Takie telewizyjne kino familijne. To że historia jest zupełnie wtórna i od razu domyślamy się nie tylko zakończenia filmu ale i jego przebiegu jest drobnostką. Nie polecam, nie warto...
Dokładnie, nie podobało mi się, że końcem końców ten sadysta wyszedł na super bohatera!!Ale i tak pozytyw! cieszy mnie ze nie bylo w nim prawie zadnych dennych dowcipów o pierdzeniu, cipkach, co sugerowac mogla obecność tego blondasa z American Pie!!Ogolnie dzieki boskiemu Thortonowi (facet ma cos w sobie)film naprawde zabawny choć schemat goni schemat!!!