Ten film jest fantastyczny! Dlaczego wcześniej go nie widziałem?! Przed chwilą leciał na "dwójce" i dosłownie wgniótł mnie w fotel. Jest świetną komedią, ale najlepsze są w nim wątki "poważne": koniec młodości, przyjaciele, miłość, zmierzenie się z własnymi słabościami, zmierzenie się z niepewną przyszłością, sens życia... Długo by można wymieniać. Ten film wycisnął ze mnie kilka szczerych łez... I wciąż chodzi mi po głowie końcowa piosenka "Can't find my way home".