Też mnie pozytywnie zaskoczył. Co do odrealnienia to tak, jest mocno odrealniony, ale myślę, że i tego potrzeba, a nie tylko pokazywania (też zazwyczaj w hiperboli), jakie wszystko jest złe, brudne, bez cienia nadziei. A i wspierający rodzice się znajdą. Z resztą ojciec Tośka zreflektował się po rozmowie z ojcem Konrada, który z resztą sam przyznał, że na początku miał problem z akceptacją syna.

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. W Poznaniu jest takie liceum prywatne. Mamy tam taką mądrą młodzież - każdy może być sobą, nikt nie wytyka na korytarzu jak chłopaki chodzą ze sobą. W każdej klasie jest przynajmniej jedna osoba w procesie tranzycji. Naprawdę młodzież z otwartymi umysłami, dojrzali.