PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866826}

Fantastyczna 4: Pierwsze kroki

The Fantastic Four: First Steps
2025
6,7 19 tys. ocen
6,7 10 1 18900
6,5 35 krytyków
Fantastyczna 4: Pierwsze kroki
powrót do forum filmu Fantastyczna 4: Pierwsze kroki

No błagam was. Gdybyśmy byli w podobnej sytuacji i poświęcenie jednego dziecka miałoby uratować ludzkość przed zagląda planety, to od razu miliony ludzi by się zebrało pod ich siedzibą i nikt by grzecznie nie protestował, tylko byłaby krwawa rozróba. Nie mówiąc już o tajnych służbach, które by kombinowały jak im wykraść to dziecko. Tymczasem Sue sobie wyszła, wygłosiła ładną przemowę i cały świat stwierdził, że jednak zaufa Fantastycznej Czwórce. No i wiem że zaraz mi ktoś powie, że to inny świat, a poza tym jest to wszystko oparte na komiksach, więc nie musi być realistyczne. Ok, gdyby to miała być tylko osobna produkcja, to spoko. Jednakże chcą połączyć Fantastyczną Czwórkę z Avengersami, gdzie reakcja świata na poczynania superbohaterów jest jednak przedstawiona w ciut bardziej realistyczny sposób. Dlatego jakoś nie bardzo mi się to wszystko klei.

ocenił(a) film na 6
Krexx

A to oni chcą to połączyć? XDD Nie to spoko, nijak oni pasują do Avengersów, ten film w ogóle nie klei się z całością Marvela wstecz, to jakby postacie z innej bajki w ogóle inny poziom Xdd

ocenił(a) film na 6
Msk_Mgs

Pewnie połącza to w ten sposób ze ich ziemia zostanie zniszczona przez dr dooma i przeniosą sie do znanego nam uniwersum gdzie beda avengersi i razem stawia czoła głównemu złolowi...

ocenił(a) film na 8
majki092

No ale nie macie co sie zastanawiac bo to juz zostalo pokazane. W Thunderbolts w scenie po napisach thunderboltsi dostaja alarm, ze w atmosfere wchodzi obiekt z innej czasoprzestrzeni i wtedy na monitorze zostaje pokazany statek FF4. Poza tym na poczatku FF4 jest info, ze akcja dzieje sie na ziemi nr 8xx (zapomnialem juz jaki konkretnie) wiec skoro o tym informuja to zakladam ze jest to inna ziemia od tej z avengers.

ocenił(a) film na 6
Krexx

Wiesz fantastyczną czwórka w swoim świecie jest traktowana jako bóstwo. Multum razy ratowali ludzi a ci ich pokochali i kiedy sie dowiedzieli ze ich życie stoi na krawędzi i dodatkowo ich bohaterowie nie sa na chwilę obecną w stanie pokonać zagrożenia to jak u większości osób wyszedł przed szereg egoizm i złość oraz strach.Ale jak to w kinie superbohaterskim bywa tak zwane "talk jutsu" zawsze wygrywa...

ocenił(a) film na 9
Krexx

Gdyż to świat bardziej idealny, nie tak gówniany, jak nasz. Dlatego ograniczyli się tylko do protestów i dezaprobaty.

ocenił(a) film na 4
Krexx

Najlepsze jest to, że Reed mógł po prostu powiedzieć "Z Galactusem nie dało się negocjować." koniec kropka. Nie musiał w ogóle wspominać o tej personalnej dramie z synem, aby oszczędzić im egzystencjalnego kryzysu.

Arko777

Masz racje niby Rid jest geniuszem ale w prostych sprawach sobie nie radzi. Spokojnie mógł o dzieciaku nie mówić i ludzie by się przejmowali dobrem planety a nie jakimś tam dzieckiem.

ocenił(a) film na 6
Krexx

Rozważmy jakie opcje były:
1. Odddac dziecko i planeta ocaleje (dziecko też bedzie żyć)
2. Nie oddać dziecka i planeta zostanie zniszczona (dziecko też umrze)
3. Nie oddać dziecka i planeta zostanie zniszczona a dziecko Galactus i tak zabierze.

Tu jet tylko jedno rozwiązanie. To tylko w filmach istnieją takie cudowne zakończenia.

Reed móziw że negocjowali ale ja tam żadnych negocjacji nie widziałen:
- Oddajcie dziecko a was oszczędzę.
- Nie.

Dlaczego nikt z nich nie grał na casz chociaż:
- Oddamy Ci dzeicko ale za 20 lat. Jak ma cie zastąpić Galaktusie to chociaż daj mu czas nacieszyć się ludzkim normalnym życiem zanim zostanie twoim zastępca na wiecznośc z niekończącym się głodem.
Co jak co ale istota starsza niż wszechświat (jak sam wspomina Red) na zaledwie 20 lat by się zgodziła. A to jest 20 lat jak wykombinować jak tego uniknąć.