Co robi w tym filmie siłaczny The Thing? Ano steruje statkiem i rozwala 3 kolumny pod wieżowcem. Acha, pokazuje się też dzieciakom z przedszkola. KONIEC :) Paraduje w dresiku, zamiast pokazywać kamienną klatę i bicepsy! To chyba jako kontrast do wersji 2016, gdzie chodził bez majtek :))) Ale w tym filmie, tego bohatera mogło by nie być. Nie wnosi nic do fabuły, a co gorsza nie wnosi NIC do walki z Galctusem, czy Serferką. Liczyłem, że spuści komuś bęcki, albo chociaż kogoś walnie... Ale nie, jest niewidoczny, jego tu nie ma! To taki zniewieściały, niebinarny The Thing. Wielki zawód.
Wygląda na to ze tu w ogóle zakładając że jest to Surferka to faceci mają niewiele roboty (jak słyszałem pan genialny też za mądry nie był) - zastanawiam się czy w ogóle nie poczekać do streamingu....
Ja akurat się nie zgadzam, oglądałem film i uważam, że poświęcono mu tyle czasu ile pozostałym postaciom. Nie czułem jakiegoś kontrastu. Miał kilka swoich 'momentów'. Ale też często zabierał głos, jego interakcje z Human Torchem uważam za bardzo udane.
Natomiast zauważa się, że nie został praktycznie, a przynajmniej bardzo po macoszemu poruszony wątek tego, że facet stracił wygląd.