1)Idziecie na Ant-Mana(ew. Rogue Nation, chociaz to nie będzie miało aż takiej mocy. Mimo wszystko najlepsza część serii z Ethanem, więc polecam)
2)Oglądacie film
3)Zamiast wychodzić z kina głównym wyjściem, idziecie tam, gdzie są sale
4)Szukacie, w któej z sal grają F4
5)Czekacie na rozpoczęcie filmu i wchodzicie za darmo na salę
6)Wchodzicie na filmweb/imdb i gnoicie film niskimi ocenami i reckami
Mission Impossible czy F4?
F4 jeszcze nie widziałem, pójdę przy okazji jak na jakimś innym filmie będę
MI tak na 8/10 mocne, kawał dobrej zabawy.
Ant-Man na 6/10, bo przesadzono z sucharami to było bardzo takie nieudane "chcę-być-jak-James-Gunn"
Strażniby tak akurat, czołówka Marvela(9/10), tylko , że oni mieli żarty naprawdę śmeiszne, a Ant-Man starał się mieć śmieszne
Ja mówię jedno:Ant-Man nie jest lepszy niż Cap 2 czy Gotg ale niej gorszy jak IM3 czy Thor 2 albo AAOU
Nie no, Avengers 2 jest kilka klas nad Ant-Manem.
Thor 2 mi się bardziej podobał.
No a IM3 to faktycznie gunwo
No właściwie to Aou jest lepsze
Thor 2-jedynymi minusami była czasem mała nuda,Malektih,jego zmarnowany potencjał i kiepska rola aktorska Portman
Postać mogła być ciekawa ale jest jak jest. Gdyby w mrocznych elfach był Legolas to postać bylaby nawet średnia :)
To nie jest już Iron Man, zrobili z niego na siłę sensacyjniak w styulu lat 80tych, a do tego to najbardziej kiczowaty film Marvela(paskudny i efekciarski finał).
zeby prawa wróciły do marvela, żeby fox dostał nauczkę za niszczenie materiałów źródłowych i żeby nie przyłożyć się do zgwałcenia F4
Przecież to samo dzieje się teraz z Pająkiem.
Prawa nie wracają do kogoś, bo internet tak chce. Przykro mi, nikt nie patrzy na coś takiego jak "inicjatywa społeczności internetowej"
niby tak, chociaz niekoniecznie.
W ten sposób nie dajemy im zarobić tyle, ile by chcieli, takie akcje przyczyniają się do zarobków poniżej oczekiwań.
Ja wiem , że 1 bilet nic nie zmienia, ale jak zbiera się grupka ludzi, to już Fox nie ma tak fajnie(jeśli jest kilka, kiladziesiąt takich grupek na świecie)
Pewnie,że tak. Kolejny reebot jest tak potrzebny jak rybie ręcznik.
Haha już widzę jak ta akcja ma skutek:D
Mały bojownik o wolność - tak będę cię nazywał;)
HE!
Ta akcja ma akurat sens.
Jak prawa wrócą do Marvela , to nie musza robić rebootu, wystarczy, że dostaną postaci Surfera i Galactusa, które mogą do MCU wprowadzić
Nie ma żadnego. Jak miliard innych głupszych.
MCU nie powinno dostać już żadnych postaci. To, co się teraz wyrabia w świecie komiksów przechodzi ludzkie pojęcie. Wracamy do sytuacji z lat 90-2005, kiedy byliśmy zalewani przez taśmowo robione filmidła bez pasji i pomysłu
Wszystko zależy od reżysera moim zdaniem.
Favreu czy Gunn rozumieją swoje postaci, ale ten od Ant-Mana to beznamiętna marionetka/rzemieślnik.
Nie podoba mi się to jaką kontrolę ma Marvel nad swoimi filmami o superbohaterach wobec twórców, ale póki filmy są dobre...to niech je robią
Rozpoznawalny styl miał jedynie Thor i może Winter Soldier. Reszta to wyrobnictwo, taśmowo robiona fuszerka.
Filmy Favreu nie różnią się ani od Dark World, ani od IM3. Obejrzyj inne filmy Gunna, a potem GotG - zobaczysz,żę to nie ten sam reżyser.
Na razie Marvel ma formę spadkową, a plany ma na co najmniej 20 lat. Jak tak dalej pójdzie będzie to największa zapaść filmowa od czasów powstania kinematografii. Dawno nie było takiej posuchy w kinie i braku oryginalności
Ale miał wyróżnialny styl reżyserski - stylizacja na para średniowiecze, umiłowanie Szekspira, tanie,ale skuteczne środki przekazu. Tego zabrakło nawet Iron Manowi, który po prostu - jest nijaki. Film jest dobry, przyznaję,ale nie wyróżnia się niczym spośród 100000 blockbusterów.
No nie do końca.
Tak op Ironie można powiedzieć z perspektywy dzisiejszej, gdy nasrali tymi filmami Marvela, ale on sam był w sobie rewolucją trochę, zapoczątkował wszystko.
I jeszcze w nim mi się to podobało, że był na dobrą sprawę bardziej realistyczny niż Batman(dlatego trochę nie lubię sytuacji, że IM jest w MCU).
Był może rewolucyjny w treści,ale nie w stylistyce. Wyglądał normalnie, średnio, klasycznie, standardowo, nieoryginalnie, banalnie.
Cała technologia Starka jest nierealistyczna.
W stylistyce nie, ale da się na to przymknąć oko, zwłaszcza, zę to tylko film rozrywkowy.
No i dobrze rozpisali głónego bohatera, Iron w komiksach był zwykłym nudnym żołnierzykiem mentalnie
I wygląda jak większość filmów rozrywkowych,a nie musiał.
Co niestety teraz może by wyszło na lepiej, bo jego postać obecnie w MCU jest zbędna. Jest cała masa innych, które równie celnie mogą rzucać one linerami
jego postać zepsuli i zrobili z niego kompletnego debila-dupka.
Wszystko po to, żeby pogodizć się, że będize tym niedobrym w cw xD
W pierwszych dwóch filmach był ok. Teraz jest kolejnym, randomowym superbohaterem, którego można scharakteryzować 2 cechami
W kinach (a w każdym razie w Cinema City) w drzwiach stoją pracownicy, żeby właśnie ktoś nie poszedł za darmo na kolejny film.
Lol, raczej nie, skoro wejście znowu duże nie jest, a osoba stoi przed wejściem i nakazuje wszystkim iść w dół ekranu, do innego wyjścia z sali. Może u ciebie w kinie jest inaczej. Ja mówię o Cinema City, konkretnie Sadyba.