Po ostatnich częściach Harrego Pottera które reżyserował Pan Yates nie spodziewałem się czegoś dobrego, a tu proszę bardzo pozytywna niespodzianka. Może to też dzięki aktorom bo Eddie lepszy niż Daniel i Dan Fogler zrobił dużą robotę. No tylko zaostrzyło mi to apetyt na kolejną część, mam nadzieję, że w którejś części będzie pojedynek Grindelwalda z Dumbledorem :D
A to nie ma być trylogia? Bo na filmwebie widzę 3 części. Ale jak tak to trochę będzie trzeba poczekać już tylko za 8 lat jeśli co 2 lata będzie wychodzić kolejna część :D
miała to być trylogia ale sama Rowling z miesiąc temu powiedziała że rozpisze scenariusz na 5 części przy czym ze dwa czy tydzień temu potwierdziła że film zakończy się w 1945 roku a przynajmniej coś koło tego. A co było w tym roku to już sami wiemy. Tak co dwa lata. Całość czyli trylogia miała się skończyć w 2020 roku :) natomiast po zmianie
4 część 2022 o ile nic nie wypadnie
5 część 2024 czyli Rowling będzie mieć 60 lat wtedy :)
No to nieźle kasa musi się robić :D Ale lepiej dla nas no chyba, że następne części będą słabsze niż pierwsza, ale nie wydaję mi się w końcu 19 lat minie od pierwszej części do ostatniej więc pole do popisu jest dla Rowling :D
No wiadomo :) ale wydaje mi się że tu większość kasy zarabia Rowling a ona raczej dla samej kasy tego nie robi. Ostatnio wydała na jakiś cel charytatywny już nie jest miliarderką czy ile to tam miała. Pewnie z FZ będzie podobnie. Nie mogą być słabsze chociaż te pojmanie Grindelwalda mnie wkurzyło mam nadzieję że w dwójce w takiej wtórności nie będzie. Tak Rowling ma tu dużo do popisu. I na pewno to wykorzysta a fakt że nie robi tego na podstawie 16 stronnicowej książki a o rozszerza nam historię. Można prawie śmiało traktować to jakby wydawała kolejne książki/historię :) a tego od niej większość fanów oczekiwała :)
Noo mnie też trochę to wkurzyło. I pamiętam, że w książkach ktoś powiedział o Grindelwaldzie, że w czasach swojej świetności dysponował mocami o jakich Czarny Pan mógł tylko pomarzyć, mam nadzieję, że to pokażą. A swoją drogą ciekawy jestem jak Dumbledorowi udało się pokonać Grindelwalda skoro ten posiadał niezwyciężoną różdżkę i do tego był świetnym czarodziejem.
No właśnie :) tak po prostu sobie pojmują najniebezpieczniejszego czarnoksiężnika przed Voldemortem... lekka komedia z tej końcówki. Zaskoczeniem by było gdyby zwiał a nie no ale pewnie i tak zwieje tyle że to będzie wtórne. No ucieczka w pierwszym filmie też ale by był ten niepokój że uciekł.
Pewnie tak samo jak Harry Voldemorta. Dlatego że czarna różdżka nie słuchała Grindelwalda... bo on ją Gregorowiczu ukradł. A czarna różdżka słuchała tylko tego kto nie zabił/ukradł różdżkę lecz rozbroił jego poprzedniego właściciela i pewnie tak to wyjaśnią. Bo innej opcji raczej nie widzę :)
Raczej nie zwiał bo trafił do swojego własnego więzienia tylko zapomniałem jak się nazywa. No niby tak, z tą różdzką, ale Dumbledore był już prawowitym Panem i potem Malfoy i Harry, więc Grindelwald też musiał być właścicielem może go oszołomił jakoś czy coś, a może to będzie jeszcze pokazane, bo chyba nie wiadomo w którym roku ukradł czarną różdżkę.
ale mi chodzi o drugą część. On jeszcze nie trafił do swojego więzienia dopiero po bitwie w 1945 roku.... muszą to pewno wyjaśnić. W sumie może wejdzie w to wątek Gregorowicza może jednak nie ukradł jak wiemy z filmów a odebrał walcząc z Gregorowiczem chyba że ten nie był właścicielem. Generalnie w sumie opowieści o trzech braciach ktoś poderżnął gardło pierwszemu właścicielowi i zabrał czarną różdżkę... być może wtedy jeszcze nikomu nie służyła
czarną różdżkę Grindelwald chyba nie jestem pewien ale ukradł w dość młodym wieku więc musiałoby to być przed śmiercią Ariany. Wtedy już ją miał na pewno