Ten film jest beznadziejny...musiałam go w szkole oglądać...praktycznie cały przespałam...
Bardzo dobrze zrobiłaś, bo mógłby ci zaszkodzić. Polecam Teksańską masakrę piłą mechaniczną i brazylijskie seriale
Mam czego żałować? Nie sądzę :) przynajmniej nie zostałam odmóżdżona od tego filmu :) Wolałabym obejrzeć najgorszy horror,sama w wielkim domu o 12 w nocy niż Faraona drugi raz...
Właśnie to jest "wada" filmów pokroju Farona, ze zmuszają do jakiegoś wysiłku intelektualnego. Może kiedyś ten film Ci sie spodoba a może nie jeśli twierdzisz ze lepszy jest od filmu Kawalerowicza nawet najgorszy horror to tak musi być:) Tylko jednego nie rozumiem jak prawie cały przespałaś to jak możesz cokolwiek o nim powiedzieć?(taka złośliwość)
Pozdro.
ehh doba,może przesadziłam z tym że prawie cały przespałam...powiedzmy że ponad połowę przespałam...obejrzałam jedynie to co było na początku lekcji...potem kima i końcówke xP(bo oglądaliśmy to na kilku lekcjach) i ja nie twierdze, ze filmy hmm akie historyczne są złe, bo uwielbiam Quo Vadis, Ogniem i mieczem no i najnowszy film KAtyń...po prostu ten film- Faraon mi sie nie podoba...ehh i chyba wynika to z tego,że jest przedstawiony nieciekawie no i niestety rocznik tego filmu- nie lubie starych filmów :/
Również pozdrawiam ;) ^^
Ja też oglądałam ten film na lekcji. I bardzo mi się podobał :D Był najciekawszym jaki dotychczas oglądaliśmy na polskim :) Podobało mi się że Ramzes bez koszulki chodził xP
"Quo vadis", najsłabszy film Kawalerowicza, właściwie kicz. To wyjaśnia wszystko. Współczuję ci, że zmuszono cię do obejrzenia filmu "Faraon". Moim zdaniem obowiązkowe lektury powinny być zlikwidowane. Po co zmuszać kogoś do oglądania czegoś, czego nie jest w stanie pojąć.
Generalnie to nie zabieraj sie za filmy których nie rozumiesz! a jeżeli zostałas do niego zmuszona to raczej nie komentuj tego filmu w taki sposób. zreszta sama napisałas: praktycznie cały przespałam wiec jak mozesz komentowac film którego tak naprawde nie ogladalas... Ten film to klasyka , arcydzieło polskiego kina. Ksiązka swietna a film doskonale odzwierciedla książke.. Według mnie fenomenalna adaptacja jak na tamte czasy... bardzo fajny film mówiący o dramacie władzy. fabuła,klimat filmu, egipskie monumenty i świątynie- to jedne z wielu powodów by obejrzec ten film!.. 10/10
Rzadko kiedy odpowiadam na wpisy na forum, ale tym razem muszę. Nie wiem, czy masz lat 15 czy 50, nie wiem, czy oglądałaś film w kinie czy w tv. Przypuszczam, że jesteś fanką czegoś nowego w stylu REC albo Hitman albo Rambo albo jakichś filmów z udziałem Kevina Sorbo albo jakichś ciasteczek typu Caspar van Dien. Ja to szanuję, i też ich lubię czasami, ale to w żadnym wypadku nie upoważnia cię do tego, żeby krytykować DZIEŁO, kóre ktoś wykonał na długo przed tym, za ukazałaś sięn a tym świecie. Nie podoba się - nie oglądaj. A jak obejrzysz i Ci się nie spodoba - napisz DLACZEGO. Bardzo łatwo jest coś skrytykować bo tak ci się wydaje, znacznie trudniej znaleźć ARGUMENTY. Ty jesteś bezosobową kreaturą, dla której argumenty są nieważne. Nie znasz kina W OGÓLE. Ani Felliniego, ani Antonioniego, ani nawet Weira (te nazwiska dla Ciebie brzmią obco, co nie?) Więc nie wypowiadaj się na tym forum, bo nie masz prawa!!!!!!! Podważając kanony filmu, najlepsze produkcje, narażasz się na śmieszność do rozpuku i tyle. Wstydzę się za Ciebie, młoda osobo, i jak obejrzysz jakiś film to pomyśl, co tak właściwie cię interesuje oprócz idiotycznych komedyjek.
hahaha i co może jeszcze mam się rozpłakać po Twoim wpisie i pokochać idiotyczne filmy typu Faraon czy Potop? bo tak trudno zrozumieć, że nie interesują mnie filmy stare i denne?? :| a tym bardziej jak jestem zmuszana do oglądania takiego jak Ty to nazwałeś "dzieła". pewnie myslisz ze twoja wypowiedź mnie zabolała?? bynajmniej ;] nie bede sie przejmowala jakimś, najprawdopodobniej facetem po 50albo i więcej który nie ma nic do zaoferowania światu tylko swoje kompleksy i jakieś idiotyczne teksty na forum... to ty nie masz prawa mi rozkazywać czy ja mam sie wypowiadać na tym forum czy nie!! bo sory, za kogo się uważasz?? lepiej to przemyśl oglądając swój ukochany film- Faraon!!
Chyba sobie pomyliłaś forum , moja droga. Tu się dyskutuje o kinie! Polecam Pudelka albo Kozaczka, to chyba coś dla Ciebie. Przez głosy takich osób jak Ty deformuje się obraz filmów, które są warte obejrzenia, i nie jest to moja osobista opinia. Poczytaj sobie odpowiedzi na Twój wpis i dopiero potem wypowiadaj swoje zdanie. Nie mam ochoty dalej ciągnąć tego tematu, nie umiem dyskutować z osobą, która jako swoje ulubione filmy uważa Króla Lwa, Ratatuj i Czarodziejki z księżyca. Piszesz też, że nie interesują Cię filmy denne, jak Faraon czy Potop, a umieszczasz jako ulubione Quo Vadis i Pana Tadeusza...
Jako że z gustami się nie dyskutuje, przekazuję tylko moje najwyższe wyrazy współczucia. Włos mi się jeży na głowie i scyzoryk otwiera w kieszeni, kiedy pomyślę, co Ci się jeszcze może spodobać... Wieje grozą. Ale pociesz się, ze wszystkiego się wyrasta, z Gumisiów też.
Dajcie jej spokój. Jeśli pisze, że "Faraon" to film denny, to przecież już wiadomo wszystko. Niepotrzebnie wciskają dzieciakom takie rzeczy, powinni im pokazywać Koziołka matołka.
A kto powiedział, że krytyka musi być "podstawna"? Że gusta i mówienie o tych gustach trzeba hamować w obliczu Kanonu? Ona ma prawo zbesztać Kawalerowicza, Antonioniego nawet Hitchcocka (no dobra Hitchcocka nie może xD ) bo jest to jej subiektywne zdanie, odczucie, być może naiwne ale najważniejsze, że jej własne co w epoce wszechobecnego konformizmu znaczy naprawdę niemało. Niech pisze co ślina na klawiaturę przyniesie a Ty ją oświeć dlaczego dzieło jest dziełem licząc, że kiedyś przyzna Tobie rację, szczerze a nie z powodu fałszywej czołobitności wobec Sztuki. Każąc jej się zamknąć, zamkniesz ją naprawdę w świecie naiwnych historyjek, którymi tak gardzisz. Ja gardzę wojującym pseudointelektualizmem.
lizard jak zwykle powtarza po kims, ze tacy nedznicy chodza po ziemii. A film słaby.
Jak dla mnie książka i tak będzie lepsza od jakiegokolwiek filmu :)
Film mi się podobał, bo fajnie oddał niektóre sceny, choćby labirynt, pogrzeb Ramzesa, czy zaćmienie słońca. Efekt był super.
Według mnie tego typu książkiczy filmy nie powinne być omawiane w szkołach - i tak prawie nikt nie czyta, wolą streszczenia. Do takich filmów trzeba troche dorosnąć, a wpajanie ich gimnazjalistom? Troche zł pomysł. Wogóle jestem przeciwny czemuś takiemu jak lektóry w szkołach. Powinno się dać liste, jakie książki są wartościowe itp, i kto chce to sobie przeczyta spokojnie i doceni :) Pozdrawiam.
Ciekawa dyskusja... dobrze, że ktoś broni prawdziwego kina. Owa 'juja' jest kolejnym dzieckiem wychowanym na Neostradzie i współczesnej technice. Zresztą cytaty tej osoby mówią same za siebie:
"no i niestety rocznik tego filmu- nie lubie starych filmów :/"
To już kwestia indywidualna. Jak kogoś razi wiek filmu - niech raczy go nie oglądać... Ciekawe, co powiedziałabyś na Potiomkina? :)
"bo tak trudno zrozumieć, że nie interesują mnie filmy stare i denne?? :|"
Ależ nie, dziecko, wprawdzie co do 'denności' mógłbym się długo kłócić, ale 'dennymi' prędzej nazwałbym Quo Vadis i Ogniem i Mieczem (mimo, że ten sam reżyser), aniżeli Faraona. Można powiedzieć, że sama jesteś 'stara i denna' bo urodziłaś się conajmniej dziesięć lat temu i piszesz denne komentarze.
"najprawdopodobniej facetem po 50albo i więcej który nie ma nic do zaoferowania światu tylko swoje kompleksy i jakieś idiotyczne teksty na forum..."
A co cię obchodzi wiek piszącego? Co, że nie lubisz tego, co 'stare', to odnosi się to również do osób?! Czy ty jesteś... w pełni rozumu?
I użytkownik (uszanowanie, Piotrze) pisze właśnie bardzo konstruktywne wypowiedzi, a 'idiotyczne teksty', to masz ty, dziecino.
"to ty nie masz prawa mi rozkazywać czy ja mam sie wypowiadać na tym forum czy nie!! bo sory, za kogo się uważasz??"
Uważa się zapewne za osobę mądrzejszą i bardziej doświadczoną od ciebie, i ma prawo ocenić, czy *powinnaś* wypowiadać się o filmach.
"lepiej to przemyśl oglądając swój ukochany film- Faraon!! "
I co, sama mu zabronisz kochać ten film? Ja sam kocham wiele filmów, i nie wstydzę się tego. I co, mi też będziesz to wypominać?
Zastanów się dziecko, zanim coś napiszesz. Może w ogóle nie zwracaj uwagi na filmy sprzed roku 2000 - bo są 'stare i denne' - i nie zawierają 'pewnych wartości' - którymi spływa dzisiejsze kino. A teraz miłego oglądania 'Transformersów' :)
A moim zdaniem to i bardzo słusznie ze take i rzeczy sie omawia w szkole bo tego typu kreatury dzieki temu ze nie moga pojac niektorych dziel nie zdaja matury i nie ida na studia. To ciagle obnizanie wymagan to jest jakas paranoja. Potem takie bezmozgie yeti widuje na swoim roku. Do łopaty albo za lade od razu a nie na studia z takimi!
pzdr
Zapewne spotkam się z linczem ze strony większości ludzi wypowiadającym się na tym forum, ale na niektóre teksty nie mogę pozwolić.
Pragnę zaznaczyć, że zarówno z książką, jak i z filmem "Faraon" miałem nieraz do czynienia i za każdym razem znajdywałem tam coś ciekawego, za każdym razem "Faraona" czyta/ogląda się inaczej.
To jedna z moich ulubionych powieści.
Tyle o tym.
Piszę, gdyż chciałbym stanąć w obronie osoby o nicku jula0810. Dlaczego? Dlatego, że nikt z Was nie szanuje jej zdania, traktuje ją wręcz jak COŚ (nie KOGOŚ a COŚ!!!) gorszego, tylko dlatego, że nie podoba jej się ten film. Pytam się dlaczego?
PRZECIEŻ TEN FILM MA PRAWO JEJ SIĘ NIE PODOBAĆ!!!
Czy ktoś z Was, po jednokrotnym (może przymuszonym obejrzeniu tego filmu) docenił jego wartość?
Na pewno nie. Są rzeczy do których trzeba po prostu dojrzeć, a których nie można się nauczyć.
WY zachowujecie się wręcz jak gombrowiczowski prof. Pimko, obrażając tę dziewczynę i próbując jej wmówić, że "Faraon" wielkim filmem był!
Zastanówcie się nad tym co piszecie. Więcej tolerancji dla czyjegoś zdania.
Pozdrawiam!
Czy Ty w ogole przeczytales jej wypowiedzi??? Bo piszesz jakbys nie czytal. Ja filmu nie ogladalem(zamierzam obejrzec) i nawet jak sie na nim wynudze to nie napisze komentarza w stylu zalozycielki tematu. Na pewno jest to film na ktory trzeba spojrzec glebiej i jezeli ktos tego nie potrafi to po prostu nie ma prawa zabierac w dyskusji na jego temat a juz na pewno nie w taki sposob.
Zaraz mnie ktos zruga ze sie odzywam a nawet nie ogladalem wiec sprostuje. Ja tu nie w sprawie filmu glos zabieram tylko w sprawach bezsensownych wypowiedzi i ignorancji ludzi ktorzy sa w gimnazjum i mysla ze moga wszystko i o wszystkim napisac.
Patrząc na twoje ulubione filmy to się nie dziwie że ci się nie podobał... po prostu go nie zrozumiałaś
Króla Lwa sie nie czepiajcie...bede go bronil do ostatniej kropli krwi ;)
Faraon bardzo dobry ale zmuszanie gimnazjalistów do goladania filmu jest bez sensu raczej moze zmusic ich do czytania... hehe. Ma prawo dziewczyna nie lubić Faraona ja np nie trawie twórczosci Sienkiewicza zarówno na papierze jak i na ekranie :)
Ludzie dajcie spokój puszczają w gimnazjach faraona i się wielce dziwią że się dzieciom, młodzieży nie podoba. Dajcie dorosnąć i dojrzeć nastolatkom które na razie wolą denne horrory. A film oczywiście tak jak książka arcydzieło.
Popieram. I w ogóle powinno ich się nie zmuszać do kształcenia się. Podstawowe wykształcenie i koniec. A dalej dla wyrożniających się. Tu już nie chodzi o to że tacy nie mają póżniej pojęcia choćby o literaturze, czy historii. Nie mają pojęcia o niczym. Nie potrafią wypełnić zeznania podatkowego PIT, ale na ekonomii "znają się" wyśmienicie. Wiedzą, kto ich "okradł", a kto da każdemu tyle, że najniższy zarobek bedzie równy przeciętnemu (żądanie jednego ze związków zawodowych). Idioci wybierają idiotów i mamy co mamy. Czy może wybory powinny być powiązane ze złożeniem formularza zeznania podatkowego? Głosujesz, kiedy masz jakiś dochód, bo wtedy zapłaciłeś na państwo. Potrafisz przy urnie wypełnić formularz PIT, znaczy że rozumiesz przynajmniej ile to jest jakiś procent od jakiejś sumy. Nie potrafisz; to poszedł won do szufli, a rządy zostaw mądrzejszym i sam wtedy lepiej wyjdziesz.
Szkoda, że w szkołach nie puszczają "Czarodziejki z księżyca, co"...? Oj dzieci, dzieci...
Tak, masz rację! Szkoda, że nie puszczają.;/ a do tego jeszcze Teletubisie i Smerfy...;]
no tak, przecież jestem tylko gówniarą nic nie wiedzącą o świecie. Przecież, my, ludzie młodzi jesteśmy gównem dla tego społeczeństwa i nic nie znaczymy;/ każda próba wygłoszenia własnego zdania (na dodatek sprzecznego) jest przyjmowana jak herezja w Watykanie. I to niby my pozjadaliśmy wszystkie rozumy...
ale masz racje, nie wdawaj się w dyskusję, bo po co? Przecież ja na pewno nie mam nic ciekawego do powiedzenia, bo na niczym się nie znam. Za to Ty jesteś geniuszem. O tak...;|
No cóż, to ja nic nie poradzę na to, że niektórzy mają masę kompleksów i nie potrafią uszanować czyjegoś zdania.;/ takie życie. Ale dzięki ;]
ja pitole staram się na ogół nie wypowiadać bo ab gustibus non disputandum ale jak widzę takie kretyńskie wypowiedzi to mnie szlag trafia dziewczyno proszę cie oglądaj sobie swoje na wspólnej m jak miłość ale nie wypowiadaj się o rzeczach o których nie masz pojęcia.
Znalazł się intelektualista, który nie opanował zasad interpunkcji. Chyba, że stawianie przecinków obraża inteligencję fanów "Faraona"?
Może zamiast obrażać dziewczynę, przeczytaj sobie :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam
Prawda jest taka, że żaden z fanów tego rzekomego arcydzieła nie podał żadnych argumentów, które uzasadniały by jego "wielkość".
Szczerze mówiąc to trudno fana disco polo przekonywać do muzyki poważnej czy jazzu i odwrotnie. Argumenty są całkowicie zbędne bo i tak nie przyniosą skutku. A nominacje do Oskara , Złotej Palmy nic nie znaczą bo tacy jak ty i tak wiedzą wszystko najlepiej.
Tacy "jak ja", czyli jacy? I może fani "Faraona" postarają się o coś więcej niż tanie chwyty polegające na obrażaniu gustów, osób i odwoływania się do tzw. autorytetów (Akademia Filmowa etc).
Udowodniliście już, że błędy logiczno-językowe to Wasza specjalność, teraz przeczytałbym coś nt. filmu.
Prawda jest taka, że żaden z fanów tego rzekomego arcydzieła - "rzekomego" według ciebie bo według czytelników magazynu film w 2009 roku otrzymał nagrodę jako "Najlepszy film historyczno-kostiumowy 100-lecia polskiego kina". Tyle że to pewnie ty jednoosobowo wyznaczasz trendy i gusty a jak czegoś nie rozumiesz to krytykujesz.
Po drugie czy to przypadkiem nie ty poza wykazaniem błędów interpunkcyjnych, nie podałeś absolutnie żadnego argumentu za tym że ten film to gniot?
1. Nie nazwałem filmu gniotem. Napisałem kilka słów o tym dlaczego go nie lubię w innym temacie :
http://www.filmweb.pl/topic/1255485/Wybitny.html
Nie jest to profesjonalna analiza, ale przynajmniej pozbawiona
megalomanii.
2. Czytelnicy magazynu film to tacy sami ludzie jak ja, mają własny gust. Skoro oni Go cenią, to ja też muszę?
Może darowałbyś sobie ten autorytatywny ton i napisał co Tobie się w filmie podobało? Nie masz własnego zdania?
Na przykład tutaj fan "Faraona" wypowiada się bardzo merytorycznie:
http://www.filmweb.pl/topic/1242917/Lubi%C4%99+to%2C+jak+ten+film+jest+sfilmowan y.html
Da się?
Tja, ciekawa dyskusja. To tylko dziewczynka-gimnazjalistka, która nie rozumie takich filmów i ma do tego prawo. Po prostu nie jest dojrzała i tyle. Nawet nie ma co na takie posty odpowiadać. Dziecko nie powinno w ogóle mieć internetu.
Dobrze, przesadzam. Dziecko może mieć internet, ale powinno wiedzieć, jak się czymś takim posługiwać. Bo tutaj można wszystko napisać, ale też wszystko przeczytać i wziąć coś do siebie.
Nie odważyłaby powiedzieć tego wszystkiego Kawalerowiczowi w twarz. Ale to tylko dziecko i nie wie co robi. Nie moja wina, że w tych czasach 15-letnia dziewczyna to względem społeczeństwa jeszcze dzidziuś.
ooo tak! Zamknijmy 17-latki w piwnicach i nie wypuszczajmy z domu!! Przecież one są takie głupie i mają czelność wypowiadać się na jakikolwiek temat! ;| no tak, żałosne.
O nie! I tak powinniśmy jej podziękować, że w ogóle coś obejrzała na ten
temat:) Wystarczy, że jestem starsza o te kilka lat, a te wszystkie łyse i
golące się w każdym miejscu istoty są w moim odczuciu z innej planety. Są w
większości głupie jak but (ale zdaje się to samo mówiło o nas poprzednie
pokolenie). Przepraszam wszystkich nastolatków, którzy to czytają, bo w
bibliotece spotykam dziewczyny (tych więcej) i chłopaków poniżej 20 - tki
pożyczających książki, do których sama jestem za cienka :). Myślę, że
wszystko jest jak zawsze, tzn. uważamy się nawzajem za debili, a za
kilkanaście lat oni będą pisać to o młodszych od siebie :)
Bez kitu, niegłupia myśl.... A ile mniej zachorowań na choroby weneryczne by było... :PP
Czy ten film jest na podstawie książki Bolesława Prusa? Bo właśnie
przerabiam a nie czytałem i nie przeczytam. I czy jest mniej więcej zgodny
z książką?
Ja również stanę w obronie założycielki tematu.Film miał prawo się jej nie podobać,podobnie,jak mi.Teraz tylko pytanie,czy wam się naprawdę podobał,czy tak go bronicie,bo to "arcydzieło" polskiego kina a reżyser zmarł?Podajcie jakieś argumenty,które przemawiają za waszym wspaniałym filmem.Ja osobiście nie oceniam Faraona,jak gniota,ale nie uważam go za dobry film.Gra aktorów,którzy sprawiają wrażenie,jakby mieli za chwile spojrzeć w kamerę i spytać "czy dobrze?" oraz praca kamery i montaż po prostu usypiają.
Ja teraz pierwszy raz go zaczynam oglądać - leci właśnie na stopklatce i według mnie film się mocno zestarzał właśnie ze względu na to aktorstwo. Wszyscy grają tak samo i z taką samą mimiką. Zupełnie jakbym widział klony agenta Smitha.