Pochód udającej się na manewry armii młodego Ramzesa (Jerzy Zelnik) zostaje zatrzymany przez kapłana Herhora (Piotr Pawłowski), który dostrzegł walczące na piasku skarabeusze - święte wizerunki boga słońca Amona. By ominąć żuki, oddziały muszą przejść przez kanał będący owocem morderczej pracy niewolnika - fellacha. Ramzes na próżno stara
Prawdopodobnie najlepszy technicznie polski film obok "Ziemi obiecanej". Wszystko tu gra. No może z wyjątkiem śmiesznych peruk przypominających u mężczyzn hełmy. Pomijając to reszta to istna perfekcja. Zaczynając od scenografii, przez kostiumy, aż po zdjęcia. Film kręcony był... więcej
"Faraon", jedna z czołowych polskich superprodukcji, nazywany był "anty-Kleopatrą". Nie zamierzano bowiem dorównać wielkim spektaklom hollywoodzkim, ani tworzyć romansu historycznego ze starożytnego Egiptu, lecz odzwierciedlić na ekranie dramat władzy, w którym obie znajdujące... więcej