PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5541}
7,4 19 tys. ocen
7,4 10 1 19010
7,3 21 krytyków
Faraon
powrót do forum filmu Faraon

Nie jest to Ben Hur, nawet w 1%. Rozumiem brak techniki, ale:
1. Peruki jak czapki?
2. Scena batalistyczna, a żołnierze padają od kamyków lub nietknięci, jak w Czterech Pancernych
3. Udźwiękowienie fatalne, te śpiewy nie pasują
4. Sporo elementów religii Egipcjan, w tym filmie, przesiąkło religią chrześcijańską
5. Stroje, fatalne dla arystokracji i kapłaństwa, prześcieradła, jedynie Ramzes ma jako takie zdobienia
6. Po scenie batalistycznej, żołnierze drą się jak jakieś małpy wypuszczone z cyrku, litości
7. Żołnierze w tych czasach, w armii egipskiej, atakowali w szyku, a nie jak hołota, pierwsi lepsi kibole by ich zaorali
8. Wszystkie sceny kręcone w ruinach, już lepszy efekt, miałoby wykonanie komnat z plastiku, drewna i terakoty w Polsce, weźmy pod uwagę, że w czasach faraonów, komnaty lśniły złotem i nowiutkimi materiałami, a piramidy oślepiały przechodniów. Pokazanie piramid w Gizie było błędem. Nie było w tamtych czasach odpowiedniej techniki, ale z kolei w czasach faraonów, piramidy odbijały światło słoneczne. Piramidy w Gizie, nie do końca są też grobowcami. Chociaż mają ich elementy, zostały zbudowane inaczej i nigdy nie pochowano tam żadnego faraona, mimo obecności sarkofagu. Być może nie zostały dokończone lub służyły innym celom, kto wie.
Film fatalny, jeśli chodzi o szczegóły historyczne. Być może, odpowiadał on Polakom w PRLu, którzy mieli takie pojęcie o cywilizacji Egiptu.

LukaszIdea

Dodać do tego aktorstwo, gdzie wszyscy grają jakby tę samą postać.

ocenił(a) film na 5
LukaszIdea

W wielu filmach tamtego okresu, obojętnie, czy polskich czy zagranicznych, nie przywiązywano wielkiej wagi do detali. Jak postać miała zginąć, to po prostu upadała, mniej lub bardziej udanie ;) Nawet w stosunkowo nowoczesnym Bravehearcie statyści w scenie bitwy pod Stirling nie starają się zbytnio, a co dopiero w produkcji z połowy lat 60-tych.
Peruki wyglądały dość wiarygodnie i cieszę się, że zadbano o taki szczegół. Starożytni Egipcjanie golili włosy ze względów higienicznych. Wtedy szamponu nie było ;)
Co do piramid w Gizie: zakładając, że czas akcji filmu to okolice 1000 r. p.n.e., piramidy miały już wtedy około 1500 lat. Nie jestem pewien, czy licówka zachowała się do tamtego momentu.

Detale detalami, ale jeśli mam coś filmowi zarzucić, to raczej to, że jest bardzo rozwleczony i momentami nudny.