A mnie się film absolutnie nie podoba. Podkreślam - film, nie historia. Ta oczywiście jest ciekawa i warta poznania, niemniej realizacja tego filmu mnie odrzuca.

Od razu mówię, że przeczytałem poprzednie tematy na tym forum i teksty typu "idź oglądać czarodziejkę z księżyca, nie zrozumiałeś filmu" będą świadczyć tylko o Waszym przerośniętym ego i zaślepieniu. Gdyby jednak ktoś pokusił się o tego typu "argumenty", zapraszam wcześniej tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%99dy_logiczno-j%C4%99zykowe#B.C5.82.C4.9 9dy_w_argumentacji

Dla mnie w tym filmie zawodzą przede wszystkim zdjęcia i montaż. Ktoś wspominał tutaj o oryginalności warsztatu reżysera, ja nie zamierzam jej negować, niemniej sam nie zostanę jej fanem. Praca kamery powoduje, że film jest monotonny i zwyczajnie usypia. Nie dziwię się uczniom, że nie chcą oglądać tego filmu w szkołach.

Mimo ciekawych zagadnień jakie porusza film, jego konstrukcja zwyczajnie odpycha widza. I niech nikt mi nie piszę, że to stary film i na swoje czasy był arcydziełem. "Odyseja kosmiczna" została wyprodukowana zaledwie dwa lata później a jest arcydziełem. Do 1996r, Sergio Leone wyprodukował całą Dolarową Trylogię, która wizualnie miażdży dzieło Kawalerowicza, przynajmniej w mojej opinii.