5/10 z powodow wiadomych....
kto to jeszcze oglada?stare filmy sa ok, ale ten....
No cóż, ja np ten film oglądam ;P. Dla mnie film genialny. A za potwierdzenie może slużyć fakt, że fragmenty filmu wykożystane byly przez stację Discovery do nakręcenia porgramu o starożytnym Egipcie...
To nier wina filmu i twórcu ze jestes uposledzona...Polecam kolejny raz zobaczyć Szreka.
Generalnie to nie zabieraj sie za filmy których nie rozumiesz! Ten film to klasyka , arcydzieło polskiego kina. Ksiązka swietna a film doskonale odzwierciedla książke.. Według mnie fenomenalna adaptacja jak na tamte czasy... bardzo fajny film mówiący o dramacie władzy... 10/10
Słuchaj Oleśka zanim zaczniesz krytykować innych i oceniać czy ktoś rozumie filmy, czy też ich nie rozumie, to zastanów się trochę, bo sama wypisujesz bzdury. Co to znaczy "fenomenalna adaptacja jak na tamte czasy"? Sztuka, moja droga, jest ponadczasowa i nie można mówić, że jak na tamte czasy to to jest dobre, albo złe. Sztuka jest takim bytem, z którym się albo wchodzi w reakcję, albo nie. Albo coś czujesz, albo coś ci absolutnie nie odpowiada. Tobie akurat ten film się podobał, twojej przedmówczyni nie. Broń Boże nie chcę Cię obrażać, ani nie chcę też Ci sprawiać przykrości. Po prostu wkurza mnie sformułowanie "jak na tamte czasy", jeśli ktoś mówi o filmach lub w ogóle o sztuce. Pozdrawiam Cię serdecznie
Mhm,... wiem do czego zmierzasz. Napisałam tak bo sądze że Adaptacja Faraona jest lepiej nakręcona i bardziej realistyczna od niektórych dzisiejszych adaptacji pełnych efektów specjalnych-"wybajerzonych"...Faraon został nakręcony świetnie i jak dla mnie jest to wzór który powinien być dla niektórych reżyserów którzy zabierają się za adaptacje dzieł osadzonych w starożytności... pozdro
Acha... Dla mnie Faraon to dzieło ponadczasowe.. żeby nie było że plecie bzdury
Jest wiele rzeczy na świecie, których nie jesteś w stanie pojąć, ale to nie znaczy, że jest to badziewie. Jeśli jesteś nastolatką, to spróbuj obejrzeć ten film za kilkanaście lat. Ale jeśli masz dwadzieścia i kilka lat, to sprawa jest już raczej beznadziejna, po prostu istniejesz na innym poziomie.
Już nazwa tematu mówi sama za siebie - i za użytkowniczkę. 'Dziżys, ale ona się wypowiada!' Z powodów wiadomych... tylko dla kogo?
opinia nie dziwi, laska dała "dychę" "piratom z karaibów" i innnym "arcydziełom" tego typu ;-)
Prorok powiedz całą niemiłą prawdę; Coraz wiecej baranów i debili na świecie. A to co tu czytamy, to tylko tego skutki.
"opinia nie dziwi, laska dała "dychę" "piratom z karaibów" i innnym "arcydziełom" tego typu ;-)"
Chciałbym zauważyć,że Piraci z Karaibów mają wyższą ocenę niż Faraon i wcale mnie to nie dziwi.Przestańcie bredzić o tym,że komuś się nie podobało,bo ten film był dla niego za trudny.Odstawcie te polskie gnioty i obejrzyjcie np.Źródło,jest to znacznie trudniejszy w odbiorze film niż Faraon,który jest po prostu nudny.
Widocznie dla ciebie "Faraon" jest znacznie trudniejszy w odbiorze. A jeśli nazywasz go "gniotem" to i nie ma o czym gadać. Oglądaj sobie "Piratów z Karaibów"
To co że mają wyższą. Widocznie jest tu więcej takich jak ona i ty. Gdyby przeprowadzić plebiscyt ogólnokrajowy, to pewnie wygrałaby "M jak miłosć", "Plebania", czy inna "Niewolnica Isaura".
Niestety Twoja opinia mnie nie zaskoczyła w ogóle.Patrząc na Twojego awatarka miałem nadzieję, że tak ładna dziewczynka doceni dobry film.
"5/10 z powodow wiadomych...."
No właśnie dla mnie nie za bardzo... Film jest świetny. Rozumiem że nie każdemu musi się podobać ale warto byłoby to uzasadnić.
może tak zacząć spotkanie z filmem od rzeczy łatwiejszych!np.kubuś puchatek-miś o bardzo małym,ale jednak, rozumku.obawiam się jednak,że i na puchatka jeszcze czas nie nadszedł.
dwie rzeczy są nieograniczone:wszechświat i ludzka głupota.co do wszechświata mam wątpliwości.myśl Einsteina dedykuję autorce,z nadzieją że jarzy o co chodzi.
Wszechświat jest ograniczony, ale nieskończony :) Sama nie rozumiem jak to
możliwe jednocześnie, ale tak podobno jest.
Ale, coś sobie przypomniałam. Chociaż jestem cienka z matematyki, to
zapamiętałam jak obrazowo gość od matematyki mówił nam o ciągach
nieskończonych. Że kartkę papieru można dzielić na połowę nieskończoną
ilość razy. Kawałków z podziału będzie nieograniczona ilość, ale zawsze w
sumie będzie to kartka papieru, czyli wielkość skończona. Qrde, co ja tu
wypisuję ...
Bardzo możliwe,że masz rację z tymi ciągami nieskończonymi.Też nie byłem orłem z matmy,powtórzyłem jedynie słowa Bercika.Czy tę kartkę papieru możemy dzielić na połowy do poziomu atomu?Co dalej,gdzie koniec podziału?Ile będzie odbić lusterek,kiedy nakierujemy je na siebie?Czy będzie to liczba (?) skończona?Jeżeli już klepiesz w kompa w środku nocy,to wyjrzyj przez okno-nad ranem pięknie wschodzi Wenus, w ciągu najbliższych nocy bardzo jasny obiekt zbliża się do Księżyca,to Jowisz.
Myślę,że wcale nie odbiegamy od tematu "Faraona",wszak spotykamy tam zaćmienie Słońca.(to chyba lepsze niż zaćmienie umysłu).
Do "następnej razy"! Alfer
Tak w sumie, to nie wiem o co ci chodzi człowiecze. Może napisałam cóś
niezbyt związanego z tematem, ale to ty wspomniałeś o rzeczach
(zjawiskach} nieograniczonych. A jeśli chodzi odbicia w lusterku to
domniemywam, że będzie ich nieskończona ilość (w próżni). I skąd wiesz, że
atom jest granicą podziału? Nawet w tej chwili nauka zna mniejsze cząstki,
a diabli wiedzą co jest dalej; czy np. nie jesteśmy na poziomie
neandertalczyków zastanawiających się co jest naturą ognia?:. Nie wiem też
o co ci chodzi z tym Jowiszem. Widzę go prawie co dzień i co z tego?
Domyślam się też, że to "zaćmienie umysłu" dotyczy mnie. Ja zawszę odnoszę
się do poglądów, a nie do moich adwersarzy, więc dziękuję bardzo za kulturę
wypowiedzi.
PS. Jeśli chodzi o odbicia w lustrach, to myślała oczywiście o odbiciu
doskonałym tzn. 100% :)Inaczej nawet w próżni można by wyliczyć ilość
odbić. Ale i tu trzeba by przyjąć jakąś granicę, bo rezultat pomiaru nie
byłby skokowy, ale ciągły :D Czy to cię zadowala?
do roxany 33- może w istocie wyraziłem się dość mętnie i nieprecyzyjnie.
Żałuję ,że zostałem żle zrozumiany (mea kulpa )bowiem jeśli pisałem o zaćmieniu umysłu ,to napewno nie chodzi mi o Ciebie , tylko o tą osobę od "dżizys ..." ,która moim i jak rozumiem Twoim zdaniem przejechała się po świetnym filmie .PRZEPRASZAM ! NIEMIAŁEM NAJMNIEJSZEJ INTENCJI ani podstaw by wypowiadać sie na temat stanu Twojego umysłu!p.s .od faraona do cząstek elementarnych ..daleka droga . pozdro i jeszcze raz przepraszam . (lepiej nie robić dygresji ) alfer
Ludzie, co Wy tu cząstkach elementarnych (i to poniżej atomu) i o odbiciach w próżni?! Człowiek w 70 - 80% składa się z wody. Z czego niektórzy mają te pozostałe dwadzieścia parę procent widać po wypowiedziach typu; "dżizys ... ale badziewie". A wy prawdopodobnie dyskutowalibyśie nawet z małpą w ZOO, która pokazała Wam język albo wypięła na Was tyłek. Nie szkoda wam czasu?