Przyznam, że przez pierwsze pół godziny filmu miałem w myślach potencjalny komentarz "równie dobry, jak część pierwsza". Jedynka była piękna, świetnie zrealizowana (ach te krajobrazy Hokkaido), był to jednak po prostu piękny, w miare lekki film bez głębszego przesłania. Pierwsza połowa Fei Cheng Wu Rao 2 to również lekka, dobrze opowiedziana historia. Z czasem zmenia się ona w nie tyle gorzki, co głęboki dramat o miłości i sensie życia. Film, który czasem wywoła w nas wybuch śmiech, czasem wzruszy, czasem zmusi do głębszych przemyśleń.
Film jest kontynuacją historii z pierwszej części, ale nie ma tu wielu nawiązań i jest to poniekąd osobny film. Mimo wszystko zdecydowanie radzę zacząć od jedynki, która po prostu jest bardzo dobra, więc czemu ją pomijać? ;-)
Polecam jeszcze raz, dla mnie 9!