Filip to taki film który chyba toczyć w każdym czasie nie tyllko w czasie wojny taka uniwersalna opowieść .Filip to postać młodego
żyda który po stracie bliski w Polsce żyje i i korzysta garściami życia z nazistowskich Niemczech ukrywajać rzecz jasna swoją narodwość .Filp to postać pozbawiona uczuć to taki głaz zabawia sie i bzyka .chociaż te bzykanie ma cel zemsty narodowości Niemieckiej,
Filp nie lubi prózni lubi jak cos dzieje nie wazne co ważne by się działo .Dla mnie film troche sie ogląda bezpłociowo jest może fajnie zagrane i ma to klimat i nie nudzi to dla mnie ogląda tak bez emocji zagłebiane w ten temat tak jak Filip ważne by coś się działo a czy dobrze czy zle to już inna para kaloszy,
Nie wiem czy to słusznie ale jedna rzecz mnie zdenerwowała lub podniosła mi emocje co trzeba za dobry oment to gdy jest scena gdy podeszłym wieku Niemka krzyczy na basenie że tu mówi się po Niemiecku i taką wyższoscią kim ona to nie jest .przynalezność do swojego języka trzeba mieć .Tylko czy ona kiedyś pojmie zrozumie że jej synowie mąż zostali wplątani za ciągnięci jedna wielka bezsensowną wojne która pochłonęła miliony istnień bo jeden Niemiec ubzdurał sobie inną wizje świata.
6/10