Final Fantasy VII: Advent Children jest jednym z moich ulubionych filmow. Coś
wspaniałego, klimat, fabuła, oprawa dzwiękowa, cuudo. Niestety, nie mogę powiedzieć tego
samego o FF:Spirits Within. Film zwyczajnie mnie nudził, wyłączyłam po godzinie. Może i
jestem w mniejszości, ale no cóż... Dam tę piątkę za grafę, która jak na 2001 rok jest zacna,
za fabułę, która nie jest zła, gdyby ją, no nie wiem, jakoś lepiej ukazać czy coś..