Pomimo, że brak sensu w tym filmie to chociaż sceny walki mogły by być dobrze zrobione ale niestety jest bardzo, bardzo źle.
Film wydawał się krótki. ...,przez większość czasu dzieje się to samo , mało szczegółów. Film ok jak nie ma się co robić w niedzielny dzień
Bohaterowie przenosza sie do slashra z lat 80 do tytulowgo The Final Terror. Fakt ten powinien troche zdystansowac do tego filmu , nie mozna wszystkiego brac na powaznie. Moim zdaniem byl to dobry pomysl na horror komediowy.
Ogień jakiś. Zero pomysłu na fabułę - zresztą podobne (po)twory scenarzystów powstały już dziesiątki razy i tyleż razy były lepiej przeniesione na obraz.
Mordercy - żałośni. Jakim cudem ta banda niedorajdów zdołała w ogóle kogokolwiek wcześniej zabić?
Protagoniści - nieciekawi. Brak pogłębionego rysu...
Film przeciętny na raz i tyle. Spodziewałem się czegoś bardziej ostrzejszego a tu ...rozczarowanie. Jednakże jest to materiał ( scenariusz) na zrobienie naprawdę dobrego filmu w rękach dobrego reżysera.
Każdy z nich poszedł w innym kierunku, pomijając już fakt, że nie było to po 90 stopni a raczej 30-90-90-150, to od stołu pobiegli oni w tych kierunkach:
========4
D========
====S===3
1========
====2====
S- start, D - dziewczyna, numery - faceci. Kolejność zabijania była taka: 1-3-2-4, a 4 w między czasie...
Film przewidywalny, bez klimatu, nie przekonywująca fabuła. Reżyser i scenarzysta nie postarali się o nadanie tej historii jakiejkolwiek wiarygodności. Jedyny mały plusik za ładną Abigale Breslin, za jej śliczne sukienki i buty :) Ale nie to jest przedmiotem oceny i nie może bezpośrednio wpływać na ocenę filmu.