Firmowa impreza gwiazdkowa zwana popularnie „śledzikiem” to nieodłączna część miejskiego rytuału bożonarodzeniowego. Nierzadko dzieją się tam rzeczy, na których widok święty Mikołaj posiwiałby do reszty. Niejeden po takiej imprezie obudził się w miejscu przypominającym stajenkę, niejedna po 9 miesiącach próbowała sobie przypomnieć jak
Firmowa Gwiazdka to gniot niewarty uwagi. Ta pozbawiona scenariusza produkcja zamęczy nawet najbardziej cierpliwych widzów. Brakuje jej choćby odrobiny lekkości, czegoś co sprawi, że głupia, niewymagająca komedia wprawi przeciętnego widza w dobry nastrój a może nawet rozbawi do łez. Tutaj niestety trudno pozbyć się...
Kilka śmiesznych momentów, ale bez rewelacji. Klimatu świąt tutaj nie poczułem. Do obejrzenia i zapomnienia - zwykły średniak.
Nie sugerujcie się złymi opiniami, jeżeli podobały wam się Kac Vegas czy Żona na niby to ta komedia powinna przypaść Wam do gustu. Na filmie była pełna sala i masa ludzi większość czasu się śmiała. Dla mnie bardzo dobra rozrywka, jeśli komuś się nie podobała to pytanie jaka inna komedia w ostatnich latach się podobała...
więcejKomedia jakich było już wiele. Potwornie schematyczna, przewidywalna do bólu i właściwie wcale nie śmieszna . Da się obejrzeć i zapomnieć od razu. Ciężko dzisiaj o dobre komedie.