Niech sobie będzie jakiejkolwiek chce rasy, ale dlaczego jest takim pasztetem? Jakie to jest nie fair wobec facetów. Ezra sześciopak musi mieć na brzuchu i mega dopakowany jest, a ona zerowy seksapil dosłownie i w worku na kartofle chodzi. Nie puknąłbym nawet, jakby ostatnią kobietą na świecie była.
Iris nie jest afro. Tzn. moze nie przeczytałem komiksów wydawanych za granicą, ale w tych wydawanych w Polsce chyba w każdej serii była biała. I jeśli oni mogą nazywać nas rasistami (bo nie odróżniająof nich ludzi, którzy są po prostu mocno przywiązani do oryginalu) to my możemy nazywac ich złodziejami albo plagiatorami. Bo nie mam nic przeciwko stworzeniu nowej ciemnoskórej postaci nawet wzorowanej na oryginale np. Miles Morales jako SM. Ale jak jak ktoś przerabia biała postać na czarna i jeszcze nazywa mnie rasistą to już mnie to wkurza.
Może po restarcie DC Universe zagra Amandę Waller :P A tak na serio, to mnie ona tam ani grzała, ani ziebila w tym filmie. Była nijaka, tak samo jak Iris w serialu. Zero chemii między nią, a Barrym.
Co jest z ludźmi nie tak? Naprawdę to cie najbardziej frapuje? Kolor skóry trzecioplanowej postaci, która pojawią się w filmie na może 7min? Jak mamy cie nie uważać za rasitke skoro przeszkadza Ci chyba jedyna czarnoskóra aktorka w całym filmie, gdzie dominują białe postaci. I co z tego, że w jakimś tam komiksie ona była białą albo miała czarne włosy? Dlaczego to co określa ta bohaterkę ma być jej kolor skóry czy włosów? Dlaczego w ogóle przywiązujesz do tego znaczenie? Odpowiedź: bo jesteś Rasistka i musisz z innymi tutaj rasistami porobić gownoborze jak to czarni aktorzy w filmach to zamach na cywilizacje białego człowieka, a świat chyli się ku upadkowi . Czarni aktorzy są w ogóle najgorsi, dostają non stop Oscary chociaż nie zasługują, a jak już mają grać w filmach to tylko jak są o Afryce albo o Nelsonie Mendelii bo tylko wtedy to jest odpowiednie. Jak się adaptuje komiks o multiwersach to wszyscy mają być viali tak jak w komiksie dla sprzed 30 lat.
Ponieważ w komiksach i popkulturze, zwykle postacie rudowłose są bardziej żywiołowe, energiczne, rudy z tym się kojarzy. A co za tym idzie, mają fajne backstory, haraktery i tak dalej. To chyba zaczęło się od Ani z Zielonego Wzgórza, a może jeszcze wcześniej.
Wracając. Twórcy muszą dla poprawności wcisnąć osobę czarnoskórą, a żeby iść na łatwiznę i nie wymyślać nowych postaci, bierze się te fajne, rudowłose i zmienia ich rasę.
Na YT widziałem cały filmik poświęcony tej kwestii, ale nie pamiętam od kogo
mi bardziej przeszkadzało, że była brzydka i gruba i nic nie wniosła do tego filmu, zbędna rola. poza tym jak ciężkie może być znalezienie aktorów, którzy będą fajnie wyglądać razem na ekranie. ta typiara co grała Supergirl nadawała by się na Iris milion razy lepiej