Film jest ok, do obejrzenia i raczej do zapomnienia, z tego co kojarzę to na szczęście nie będzie miał dalszej kontynuacji. Sam pomysł na fabułę całkiem niezły, niestety popsuty słabym scenariuszem i dołożonymi wieloma żenującymi scenami które chyba wg twórców miały być zabawne. Już na samym początku widz jest raczony scenami akcji które są tak złe że aż oczy bolą i uszy od rzucania kolejnych drętwych tekstów. Nawet Batfleck i Wonder Woman wyglądają tu żenująco źle, jakby wciśnięto ich na siłę (zresztą takich cameo jest więcej i nie zawsze to dobrze wygląda). Szczęśliwie postawiono głównie na Batmana granego przez Michaela Keatona który jest naprawdę klasą i ratuje ten film. Sam główny bohater jeszcze jak był dodatkiem w Lidze Sprawiedliwości to tak nie irytował i nawet fajnie wyglądał, ale tu gdzie jest główną postacią jest wyjątkowo irytujący i po prostu wkurza przez cały film. Ale to wszystko nic w porównaniu do CGi, efekty są na bardzo niskim poziomie i szczerze to twórcy mogli sobie darować wiele scen bo wyraźnie nie poradzono sobie z nimi. Tak jak wcześnie napisałem scenariusz jest kiepski, reżyser robił jednak co mógł że to jakoś poskładać i w pewnym momencie nawet zaczyna się ten film dobrze oglądać, mimo opisanych wcześniej przeze mnie minusów. Mam nadzieję że osoba odpowiedzialna za scenariusz już nie dotknie więcej tego typu kina bo sobie z tym wyraźnie nie radzi, sprawdziłem co wcześniej zrobiła - Bumbelbee i Ptaki nocy, no to mamy wyjaśnienie dlaczego jest tak źle, a ma robić scenariusz do Fast X: Part 2, ależ to będzie kaszana, choć chyba to odpowiada jej poziomowi. Wracając do filmu to postarano się o doborową obsadę nawiązującą do wielu poprzednich komiksowych produkcji spod znaku DC dzięki czemu fani starych filmów tego typu będą mieli uciechę oglądając ich ponownie na ekranie. Ale także ci nowi jak Supergirl wypadają dobrze (choć jej strój nawiązujący, do tego który miał Cavill, jest słaby). Są też słabsze występy - najgorzej tutaj wypada główny bohater grany przez Ezrę Millera. Ogólnie filmowi dałem 6,5/10, nie było aż tak źle, ale mogło i powinno być lepiej.