Film nie bawi tylko robi mieszane uczucia. Jedna scena była zabawna z królową Atlantydy. Niestety CGI jest nawet ciekawe z paletą kolorów później końcówka filmu to porażka. Koniec kasy albo licencja programu wygasła, bo CGI tak ubogie. Dobrze, że Gunn to skasował. Ukazanie bohaterów DC tym filmie to żenada. Walka z Zond to porażka i bezsensu sceny. DC chciało multiwersum jak MCU. Zrobili burdel filmie. Jak idą stronę matki flasha wypadało obejrzeć serial flash. Bo aktor świetnie zagrał bohatera. Gasiłby głównego aktora niczym żywa legenda dla przykładu. No cóż, nawet nie zaprosili aktorów z seriali DC. Tylko pokazali środkowy na pożegnanie. Podsumowanie żenada i porażka. Film to czysta profanacja sagi DC. Film nakręcony, aby wspominać stare czasy. Dobrze, że nie ruszyli sagi Zacka.