Widać strasznie poszukujesz akceptacji... kopiując ten sam żałosny komentarz na forum Stana, Hardy'ego i ich filmów.
Wiemy, że nie jesteś ich fanem, a wiek filmów bardzo ci przeszkadza. Zauważ jednak, że są ludzie, którym sędziwa data nie tylko nie odrzuca, ale nawet przyciąga. Uszanuj więc miłośników kina, oraz twórców starych filmów, ich pracę, i nie obrażaj. Ew. stwórz coś, co dorówna fenomenem tym arcydziełom.
Twoje zdanie już znamy i podziękujemy.

Obejrzał- ma tym samym prawo do komentarza. Fakt, że "Słabe badziewie" to troche ostre słowa, ale są hmm... alternatywą(negatywną) np. "mocnego dzieła". Nie sądzę, żeby chciał kogo kogokolwiek obrazić, wyraził tylko swoją opinię. Pogódź się z tym Człowieku, że gusta są różne i do własnego zdania (jakie by ono nie było) każdy ma prawo i nikt Tobie nie chce zrobić na złość uważając tak czy inaczej.

A co do samego humoru, cóż moim zdaniem jest trochę prymitywny, po prostu- wyobraźcie sobie taki film w dzisiejszych czasach- umarł w butach- bo czy dzieł kultowych nie powinna charakteryzować ponadczasowość?

Witam
Samo aktorstwo tych panów przewyższa niejedną współczesną super produkcję. Nie znam się na sztuce ale wydaje mi się, że ten duet na stałe wpisał się w kanony sztuki filmowej.
Pozdrawiam

Toleruje twoją wypowiedź , to , że nie lubisz filmów tego typu , świadczy o tym , że po prostu masz specyficzny gust ( a to nie oznacza , że zły ) . Po prostu slapstick ci nie pasuje . Jeśli chcesz obejrzeć coś śmiesznego z przemyśleniem i inteligencją , polecam twórczość Woody'ego Allena ( oprócz "Śpiocha" , który jest slapstickowy ) .