Niestety ale różnice z książką są widoczne. Nie było rozmowy przy piwie odnośnie tego, że powstanie wybuchło przez złe traktowanie zwierząt. To obłaskawia nieco i usprawiedliwia całe powstanie zwierzęce. A szkoda, bo film ok ale gdzieś traci to o co głównie chodziło w książce.
Spoglądałem do końca. Różnice są znaczne i rozmywają ogólny zamysł książki. Książka była brudna jak cały komunizm. Każde zwierzę miało swoje odwzorowanie w społeczeństwie a tutaj np pominięto bardzo istotnego kota. Chyba, że ja go nie zauważyłem. Film dostaje 2. I to mocno naciągane.