Własnie wrociłem z kina i postanowiłem podzielić się moimi spostrzezeniami. Film pod wzgledem technicznym jest zrobiony prawie idealnie (dał bym 9) jednak gożej jest pod względem merytorycznym. Gdzieś moim zdaniem zaginęło prawdziwe przesłanie, które starał się przekazać Orwell. Wszystko jest jak by z gory ustalone. Co gorsza brak tu wyrazistości poszczególnych zwierząt. W książce każde pełniło własną rolę, tu są to tylko szare postacie z tłumu. Jakoś oglądając film nie dostrzegłem tak wyraznie symboli które sa tak wyrazne w książce. Kończąc chciałem powiedzieć że się zawiodłem. Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się czegoś konkretniej lub polemizować to niech napisze. Nara