Czytałem kiedyś że Zemeckis zrobił świetny film na podstawie przeciętnej książki. I rzeczywiście. Książka jest bardzo dobra do pewnego momentu, potem robi się zbyt powtarzalna i przez to nudna. Film też jest głębszy, bardziej wielowymiarowy, zabawniejszy... nieczęsto to się zdarza, może dlatego, że zwykle ekranizowane są wielkie tytuły literatury i widzowie mają zbyt duże oczekiwania. Książkę i tak polecam, są w niej perełki. Forrest grający na harmonijce czy rozwiązujący skomplikowane zadania fizyczne.