Nikogo nie chcę złościć. Mi się ten film naprawdę nie podobał. Co ja poradzę, że nie trawię filmów o idiotach biegających przez kilka lat po Stanach Zjednoczonych, filmów o idiotach grających w ping-ponga i filmów o idiotach fotografujących się z prezydentami Stanów Zjednoczonych. A ten film, jak na złość -łączy wszystkie te cechy !Nie mogłam więc go polubić, choćbym nie wiem, jak się starała. Prosze o nie pisanie komentarzy typu " Musisz dorosnąć " albo " obejrzyj drugi raz " młoda aż taka nie jestem , a oglądać drugi raz film który za pierwszym razem do mnie nie trafił jest dla mnie nie czystą logiką , dałam 3/10 bo widziałam gorsze filmy . Pozdrawiam
No cóż, nie każdemu ten film musi się podobać przecież. Moim zdaniem ten film jest wspaniały, ale to tylko moje zdanie, każdy ma prawo do własnego zdania. Każdy ma inny gust...
Ja również szanuję Twoją opinię , ale nie rozumiem tylko w jaki sposób zinterpretowałaś ten film . Mówisz , że jest to dramat o " idiocie biegającym po USA , grającym w ping ponga i fotografującym się z prezydentami" . Po czymś takim mogę wywnioskować , że widocznie nie zrozumiałaś go . Nie krytykuje cię za to i absolutnie nie będę Cię zmuszał do ponownego obejrzenia , lub coś podobnego ... Według mnie ten film jest genialny , ale to moja opinia :) Pozdrawiam .
Opisałam tyle co pamiętałam z tego filmu, wiem za mało żeby wiarygodnie opisać moją ocenę, ale tyle mi się zdołało jakoś zapamiętać tylko, raczej przesłanie filmu doszło do mnie z tego co tak pamiętam, ale mile zaskoczona jestem szacunkiem do drugiej osoby z Twojej strony , co często się zdarza , że tak nie jest, dobra bo odbiegam od tematu ;). Również pozdrawiam
Każdy lubi coś innego. Moja babcia np uwielbia brazylijskie opery mydlane gdzie Roberto kocha się tajemnie w Rebece ale musi ożenić się z Virginią itd i czy ktokolwiek ma prawo ją za to krytykować :D Może za bardzo skomplikowany dla Ciebie ten film, może za mało efektów specjalnych i szczelanek.
Moim zdaniem nie rozumiesz tego filmu i jego przesłania ten film jest piękny i wzruszający a twoja opinia ukazuje że nie znasz się na filmach i wszystko co mądre i potrzebujące większego zrozumienia jest dla ciebie jak ty to mówisz idiotyczne może faktycznie powinnas dorosnąć i za kilka lat obejrzeć to ponownie
Chodzi mi o dojrzałość emocjonalną i umysłową a nie wiekową i tak z ciekawosci ile ty możesz mieć lat?
Myślę , że wiek nie gra tu roli , znam przypadki grona osób w podeszłym wieku którym się film nie spodobał , jeśli chodzi o mój wiek to mam 20
Nie rozumiem tak niskiej oceny ! To po pierwsze , a po drugie Forrest nie był Idiotą sprawdź w słowniku kim jest Idiota Forrest miał niższe IQ od przeciętnego człowieka , Masz płytki gust bo inaczej nie da się tego nazwac
Każdy ma prawo do swojej oceny i każdemu może podobać się coś innego. I to dobrze, bo inaczej wszyscy jeździlibyśmy takimi samymi samochodami, tak samo bylibyśmy ubrani, ...itd.Nie możesz tylko mówić, że opinia osób przychodzących "na zaproszenie" jest obiektywna. Jak się jest zaproszonym to często wielu mówi inaczej niż myśli, bo ich zdaniem głupio tak krytykować jak się skorzystało z zaproszenia :-)
Widzialam wiele filmow, na wielu plakalam, duzo z nich sklonila mnie do glebokiej refleksji, ale ten...mhmm.. nie był takim filmem.
m.i.n takie filmy jak : " Męska sprawa " , " Gladiator " , " W pogoni za szczęściem " , " Mój przyjaciel Hachiko " , " Król lew " . Może sobie jakieś jeszcze przypomnę ;)
masz racje, ja też nie zobaczyłem w nim nic innego jak garstkę przemijalności, głupoty, rozpusty, brak realizmu, a sam film nic nowego nie wniósł, mimo, iż oglądając go wczoraj, zdałem sobie sprawe, że widziałem go już owiele wcześniej, jak byłem mały, miałem ok 8 lat, nie rozumiałem go, ale jedyne co zapamiętałem i przypadło mi do gustu to ogólny spokój, dramat, sceny wojenne, kuter rybacki, pamiętałem nawet tego sierżanta bez nóg.
Pozdrawiam i podzielam Twoje zdanie, film poraża głupota i prostota.
Moim zdaniem ten film nie jest dla wszystkich wiem o tym że każdy z nas ma inny gust i lubi inne filmy ale uważam że ci co tak krytykują ten film cały jego przekaz i mądrość interpretują jako głupotę i prostotę i ja tego stanowczo nie rozumiem moze powinniście spojrzeć jeszcze raz na miejsce w rankingu tego filmu a to znaczy że nie bez powodu dostał on tyle oscarow i innych nagród myślę że gdyby nie byl on tak dobry na pewno nie zostałby tak wysoko oceniony.
nie w moim obyczaju jest się kierować rankingiem, oceną, oskarami. Ja po prostu oceniam film sentymentalnie, a ten poraził mnie głupotom.
Kiepski argument jeżeli podajesz ranking filmwebu gdzie Nietykalni i Mila są w TOP 5. Podaj IMDB , bo jest znacznie bardziej obiektywne, a FOrrest też jest tam całkiem wysoko.
A co do Oscarów. Titanic dostał masę Oscarów, więc z tego wynika, że powinien być drugi w rankingu, tuż za Powrotem Króla. I o ile do Powrotu Króla nikt by się nie czepiał, bo to jedno z największych arcydzieł w historii, to Titanic budziłby niemałe kontrowersje. Akademia to Akademia - czasem oceni właściwie, a czasem źle - jak chociażby ostatnia gala(Oscar za najlepszy film i efekty specjalne) Oscar za drugoplanowe role też skrajny. O ile męska rola w Django wyszła mistrzowsko, o tyle Anne Hathaway(akurat ogólnie za Oscar nie mam pretensji, bo gra wg mnie bardzo dobrze) miała niewiele minut w Nędznikach i to nawet nie rola trzecioplanowa tylko ważna dla całej historii, ale w sumie epizodyczna(tak jak Isildur)
Przejrzalem sobie twoja ''historie ocen'' i nie obraz sie ale ktos kto daje 1 milczeniu owiec forrest gumpowi 3 braveheart 1 piekny umysl 1 bogowie ulicy 2 chlopcy z ferajny 1 amadeusz 1 ojciec chrzestny 2 czy zapach kobiety 3 jest osoba nie wiarygodna i twoja opinia tak naprawde jest zwyklym spamem i dlatego wiele filmow na tym portalu przez takie osoby jak ty ma spaczone oceny. Niektore filmy mi tez nie podchodza ,ale tu nawet nie chodzi o gust ... tu trzeba docenic dobre kino , warsztat aktorski itp itd , a nie slepo rzucac ocenami jak dziecko zabawkami w piaskownicy. Poprostu to nie jest w porzadku.
To forum jest do tego żeby wyrazić swoja opinie na temat danego filmu. Ja taką wyrazilam w formie krótkiego opisu. Faktycznie może zbyt dosadną ale nikomu nie ubliżając( pewne sprawy trzeba stawiac ostro )
Pewne sprawy jakie sprawy ? Idac twoim tokiem oceniania i rozumowania musialbym kazdy film ocenic albo na 1 albo na 10 zreszta nie tylko ja tylko kazdy uzytkownik tego portalu. Twoim problemem jest to , ze nie widzisz szczegolow , w forest gumpie widzisz tylko kolesia biegajacego po Ameryce 2 godziny u ciebie jest wszystko albo biale albo czarne , nic po srodku. Troche jest to dziwne ,bo jednak scarface czy 12angrymen ocenilas na 10 czyli potrafisz docenic dobre kino. Chociaz tak jak wyzej wspomnialem znowu sa to oceny na 10 co pokazuje jak bardzo kierujesz sie emocjami. Mam nadzieje , ze filmy ktore ocenilas tak nisko (wymienione) kiedys podejdziesz do nich jeszcze raz i moze twoja ocena ulegnie zmianie. Sam osobiscie Ojca Chrzestnego dopiero docenilem za 2 razem.
nie rozumie twojej wypowiedzi czarne jest czarne, białe jest białe, tego nie zmienisz, rozmowa nie na miejscu. Pozwolę sobie stanąć w obronie 3Grosze. Każdy ma prawo do własnej oceny, nadinterpretacja utworu paczy umysł.
Znam ludzi którzy twierdzą że Bentley to rzęch a Michael Jordan to kaleka nie potrafiąca dorzucic do kosza... i maja do tego prawo - tylko co komu po takiej opinii skoro oceniający najwyrażnej nie ma kompetencji do rzetelnej oceny... mogę sobie wyobrazić że rózne są gusta ale istnieje też coś takiego jak obiektywizm - którego nie da się przeskoczyć twierdzeniem 'to moja opinia' - opinia może być skrajnie subiektywna ale nie dziwmy się tym którzy takie skrajności oceniają w sposób obiektywny i surowy... a przynajmniej merytoryczny...
Nie znoszę filmów o mafii co nie przeszkadza mi doceniać takie dzieła jak 'Ojceic chrzestny' czy też 'Chłopcy z ferajny'...
Nie cierpię filmów biograficznych a jednak doceniam 'Ostatniego króla szkocji' a w szczególności Forresta Whitakera...
Itd. itp.
Mówisz że to forum jest po to aby wyrażać sowoją opinię jest jeden problem twoja opinia ogranicza sie do oceniania najlepszych filmów np na 1 pytam sie jak można ocenic milczenie owiec czy incepcje na 1 weź dorosnij i porządnie się zastanów nad swoimi ocenami czy opiniami ty poprostu nie rozumiesz tych wszystkich filmów mówisz ze wzrusza cie krol lew bym moze jesteś jeszcze na jego etapie a nie na etapie milczenia owiec czy foressta gumpa i tyle.
Musisz dorosnąć do tego filmu aby dać mu 1 ( Dlatego też na tak prostackie zachowanie odpowiadam tak samo w myśl zasady )
Więc Nietykalni, którzy są na 3. miejscu w rankingu światowym i od których jest mnóstwo lepszych filmów(między innymi Forrest), jest takim arcydziełem? Czy jednak, co bardziej prawdopodobne, nie zasługuje na TOP 100.
A co do Forresta, film bdb, na drugą dziesiątkę rankingu, na pierwszą nie.
idąc twoim tokiem myślenia to nawet w "pornolach" można znaleźć kunszt aktorski i można go ocenić
Zgadzam się, też z ciekawości wszedłem na profil i złapałem się za głowę przy niektórych ocenach. Rozumiem, że jakiś film może się komuś nie podobać, ale żeby wystawiać jedynki? Czyli nic w takim filmie nie zasługuje na uwagę? Np oceny ww. wymienionych filmów, przepraszam za określenie, ale to zwykła ignorancja i kaleczenie średniej znakomitym filmom.
Nie ma co na dziewczynie wieszać psów. Dopiero co obejrzałam ten film i też mi się nie spodobał. Jedyne, co bym uznała tu za plus to nauka, że z życia trzeba brać pełnymi garściami i nie szukać wymówek, bo nawet ktoś, kogo uznalibyśmy za debila może zostać kimś wielkim- ale nie do końca bo Gump osiągnął tyle, że to osiąga poziom absurdu i jest pozbawione jakiegokolwiek prawdopodobieństwa. Czytałam też, że to niby historia o tym, jak można kogoś kochać bezwarunkową miłością. Miłość taka z pewnością jest łatwiejsza, kiedy nie grzeszymy inteligencją i nie mamy pojęcia o wyczynach swojej wybranki. Film jest także o tym, jak to nie mamy kontroli nad swoim życiem, ale i tak wszystko skończy się cudownie, trochę to naiwne.
Nie przepadam za moralizatorskimi, ciągnącymi się jak makaron spaghetti, na siłę optymistycznymi i naiwnymi filmami. Chociaż rozumiem, że niektórzy takich filmów potrzebują tak dla osłody.
Dałam 8 nie dlatego, że ten film lubię, bo nie lubię, ale Tom Hanks zagrał genialnie, film jest pomysłowy, nietypowy i dobrze nakręcony.
I to jest właśnie twoja inteligentna ocena tego filmu bo pomimo że nie podobal ci sie tak bardzo docenilas w nim grę aktorska pomyslowosc i nietypowosc filmu i dales mu 8 w przeciwieństwie do 3grosze ktora w tym filmie jedyne co zobaczyla to idiotyzm no coz kpina.
Twoim zdaniem jest to film o ,,idiocie'' jak to określiłaś. Szanuję twoją opinię, bo każdy ma prawo do posiadania własnego zdania, aczkolwiek nie nazwałabym Forresta idiotą. Człowiek, który wypowiada tak piękne myśli, że tak to nazwę, nie może być nazywany głupim. Moim zdaniem film jest ujmujący. Świetnie zagrane prze Toma Henksa, genialnie wyreżyserowane i można by tak dalej wymieniać zalety ,,Forresta Gumpa''. Zdecydowanie warto poświęcić swój czas i uwagę, aby go obejrzeć.
Nazywając Forresta "idiotą" pokazałaś tylko, że kompletnie nie zrozumiałaś tego filmu.
Jedynego idiotę, a raczej idiotkę to ja widzę w tym wątku. Jak już inni powiedzieli - kpina. Radzę odpuścić innym wdawanie się w dalsze głupie rozmowy z takimi tumanami umysłowymi, bo szkoda czasu.
Wszystko w porządku.. Po 2 godzinach od tego samego konta została wysłana do mnie wiadomość o treści : " Przepraszam za syna, który ma 10 lat i pozwala sobie, jak widzę, dość prostolinijne obwieszczać swoje sądy (...). Szantaż mu się też przyśnił, bo wpływy to oczywiście ma tylko na naszego domowego kota " Myślę , że już nie będzie robił zamieszenia niepotrzebnie :)
Ja osobiście mam 15 lat ale zrozumiałem ten film już wiele wcześniej jak miałem 11 lat i w tym wieku oglądałem to codziennie po szkole. Forrest to nie jest idiota to jest dobry człowiek który pomimo tego że nie był bystry to umiał pracowac,dotrzymywac słowa oraz był najmilszym człowiekiem na świecie.Taki przyjaciel to skarb moje refleksje po tym filmie były bardzo głębokie i chociaż często się wzruszam to jednak tutaj na serio poczułem poruszenie w środku.
Bez obrazy ale twój gust jest hmm beznadziejny. Jak dajesz 3 Forrestowi to nie może byc dobrze ale dodac milczenie owiec 1 daj spokój
Co do awesomeone1, naprawdę miło przeczytać taką opinię od osoby w tak młodym wieku. To tylko pokazuje, że dojrzałość emocjonalna nie ma nic wspólnego z wiekiem.
Co do autora tematu, "nie zwracaj na mnie uwagi"? Proszę Cię, przecież wszyscy włącznie z Tobą wiemy, że właśnie o to Ci chodziło podczas zakładania tematu. Przykro mi, ale rzeczy które wypisujesz na temat filmu nie pozwalają wziąć Twojej oceny na poważnie. Myślę, że już włączając ten film nie miałaś zamiaru dać mu więcej niż 3. Opinie opiniami, każdy ma prawo mieć własną i rozumiem, że film sam w sobie może się nie podobać, ale nazywanie bohatera tego filmu biegającym idiotą fotografującym się z prezydentami USA po prostu pokazuje brak Twojej inteligencji i dojrzałości. "Musisz dorosnąć".
Zagrać rolę idioty i nieudacznika, równie dobrze prostego co głupiego który ma dobre chęci, serce oraz zapał to nielada gratka. W filmie przedstawia człowieka, który nie myśli jak człowiek. Ma swój świat, w nim żyje, w nim szuka szczęścia. Przez cały film widzimy jaki z niego patriota, np. kiedy walczy w Wietnamie ratując przyjaciela. Przez przypadek znajduje się w najważniejszych wydarzeniach które miały miejsce w USA. Jest on jednak zagubioną jednostką w chaosie jaki nas otacza.Przykrywka "inteligentnego inaczej" ma na celu uwiarygodnienie tej dziecięcej naiwności, do której ja przyznaje się tu i teraz. Nie walczę z natura, nie zmierzam do "wymysłów cywilizacji". Od zawsze liczy się tylko jedno... materialna pozostałość jest tylko po to by czasem o tym zapomnieć. . Moim zdaniem film "forrest gump" zyskał tak ogromna aprobatę, gdyż jest o człowieku prostym, dobrym, czerpiącym radość z uszczęśliwiania innych, mającym ogromny szacunek do matki... to wszystko tworzy kroótko moowiąc człowieka idealnego.. lecz i nie realnego.. człowiek bowiem tak jak powietrza ma potrzebę bycia ważnym.. dąży do akceptacji.. posiada ambicje i plany.. a forrest miał jedno jedyne marzenie.. niczego innego nie pragnaął jak tylko być z Jenny.. Dalej dla mnie jest idiotą ;)
Nie rozumiem skąd wniosek, że człowiek jak powietrza potrzebuje bycia ważnym. Ale może zacznę od początku. Ciekawi mnie, jak wygląda Twoja definicja pojęcia "idiota". Jeśli chodzi ci po prostu o człowieka o niskim IQ to ok, natomiast jeśli masz na myśli człowieka niezdolnego do funkcjonowania w społeczeństwie to grubo się mylisz. Zwłaszcza pod koniec filmu widzimy, że Forrest pomimo niewysokiego ilozaru inteligencji i prostolinijności, potrafi myśleć i funkcjonować bardzo racjonalnie dzięki swojemu doświadczeniu życiowemu, i to jest moim zdaniem jedno z wielu przesłań filmu.
Wręcz przeciwnie, Forrest Gump stąpa po ziemi twardo jak mało kto. Film pokazuje właśnie tak zwane "normalne" osoby, które gubią się gdzieś w owym chaosie o którym mówisz, zakładając sekty, gangi, oddając się w ręce boga/bogów, goniąc za pieniędzmi i tanimi rozrywkami, walcząc z ideami o których nie ma się pojęcia dla samej tylko walki - bo to modne, szukając owego "szczęścia" o którym ciągle się mówi w dzisiejszym świecie, nierzadko idąc po trupach do celu. Nawet Jenny żyje ciągle gdzieś w chmurach, kiedy Forrest proponuje jej dostatnie, stabilne życie u boku kochającej osoby (sama zresztą też czuje coś do Forresta co widać pod koniec filmu), ona wciąż zupełnie nieracjonalnie ucieka od niego w objęcia ludzi, którzy mają ją za nic. I powiedz mi, kto tutaj gubi się w chaosie który nas otacza?
Forrestowi bardzo daleko do bycia patriotą. dostaje się do Wietnamu praktycznie poprzez zbieg okoliczności, sam zresztą mówi Jenny, że dostał Medal Honoru dlatego, że robił tylko to o co go prosiła (nie próbował zgrywać bohatera i uciekał od niebezpieczeństw).
Odpowiedziałem na to co umiałem, bo niektóre zdania napisałaś niezrozumiale dla mnie więc przepraszam. Dodam tylko, że bycie dobrym, prostym (nie ma nic wspólnego z inteligencją i mądrością), czerpiącym radość z uszczęśliwiania innych i kochającym swoją matkę człowiekiem nie jest niczym wybitnym, a już na pewno nie są to cechy człowieka idealnego.
Jeżeli nie jesteś już tak młoda a piszesz,że to film o idiocie to znaczy,że jest jeszcze gorzej...bo tylko skrajnie infantylne osoby mogą pisać takie niedorzeczności. Możesz napisać,że film ci się nie spodobał,ale nie,że jest to film o idiotach. Przykro mi,ale nie pozostaje mi nic innego jak napisać,że musisz dorosnąć. Co za pokolenie nam rośnie...
tu już nie chodzi wcale o gust ale oceniać filmy takie jak braveheart czy incepcja itd na 1? w skali od 1 do 10 - i jak mniemam większość podzieli moją opinię 1 to kompletne dno, szmira i beznadzieja. Więc ok, daj 5 czy 6 jeśli film się nie podobał ale nie 1 na litość boską. Te filmy mają jednak jakieś przesłanie ( przynajmniej widoczne dla większości) więc zachowajmy trochę obiektywizmu. U mnie nawet m jak miłość ma nawet chyba 2 a nawet modzie na sukces należy się 2 za fabułę i kreowanie coraz to nowych wątków :D
hmm wyjaśnię o co mi chodziło. Ja po prostu daję 5 czy 6 filmom, które obejrzałam i nie zrobiły na mnie większego wrażenia czytaj jeden z wielu filmów o jakich zapomnę chwilę po obejrzeniu. Natomiast 1 to u mnie oznacza kompletne dno i beznadzieja, coś co wogóle nie kwalifikuje się do oglądania. Jak wspomniałam nawet modzie na sukces dałabym 2 bo jakaś fabuła tam jednak jest. Może po prostu różnimy się systemem oceniania. Film ci się nie podobal - ok dajesz 1 , koniec kropka. Tylko że dla większości 1 to oznacza jak zresztą widać przy oznaczaniu ; kompletne nieporozumienie. Ciężko by chyba było stwierdzić, że milczenie owiec, braveheart itd to są gorsze od jałowego i głupiego tasiemca jakim jest moda na sukces? ok nie podobało ci się ale jak mówię - po coś ta skala jest. I co mnie fascynuje to jak takim wspaniałym filmom jak skazani na shawskank i w pogoni za szczęściem ( moje absolutne 10 ) możesz dać 10 a zaraz potem 1 dla django czy incepcji itd. Mnie np Goodfellas też podobał się tak sobie, nie zobaczylam w nim tego co widzą w nim inni i dalam jakies 7 czy cos bo film byl ok ale bez szalu. Ale w zyciu bym nie dala 1 bo 1 na skali oznacza KOMPLETNE DNO. Więc może zastanów się nad swoim systemem oceniania. Ps; a teraz będę mniej kulturalna - powiedzieć o Forreście Gumpie że to film o idiocie biegającym po Stanach,.. sory ale to już nie jest kwestia gustu tylko zrozumienia i wrażliwości której tobie chyba trochę brakuje.