Zgadzam się. I to, że takich już nie robią jest smutne. Dzisiejsze pokolenie wyrasta na ludzi ograniczonych, tych od Disneyowskich "Nie ma to jak statek". Co innego "Król Lew", "Mała Syrenka"... Są wyjątki, są osoby które się temu nie dają (sama też do tego pokolenia należę, mam 16 lat), ale że teraz taka a nie inna moda, niestety takich ludzi jest niewielu.
Na marginesie, Tom Hanks to filmowe cudo, ma po prostu talent, i każdy film z nim to arcydzieło :)

XD

Uśmiałem się! Przeczytaj sobie temat, który pan Emil1990 stworzył na Królu Lwie XD.

Hahaha! Bardzo zabawne.

Nie zauważyłam tego tematu. Nie zmienia to faktu, że z opinią na temat Forresta się zgadzam. Lekkie ne faux paux, bo i owszem, "pan Emil" uważa na temat bajek co innego, a ja powiązałam je z tym filmem. Przeczytałam i co? Uśmiałam się z pana powierzchowności (żeby nie dostać po głowie bo zwracam się na Ty)! Nie jestem w stanie przeczytać każdego wpisu na filmwebie, ot co. Pozdrawiam.

W mojej wypowiedzi nie było ani krzty sarkazmu, czy czegoś co miałoby na celu panią obrazić. Zaważyłem tylko że wspomina pani o "Królu Lwie", a pan Emil zjechał go w taki trollowy sposób. To mnie tak rozśmieszyło, a nie pani "krótkowzroczność" czy "niewiedza" (nie bez powodu napisałem w cudzysłowu). Ja też się zgadzam z niektórymi wypowiedziami pana Emila, lecz uważam go za zwykłego trolla, więc ignoruję. Nie twierdzę że pani również powinna, gdyż nie czytała pani jego wcześniejszych wypowiedzi. Chciałem tylko panią uświadomić, z kim pani ma do czynienia ;). Wcale nie jestem "powierzchowny". Nie wiem co to ma wspólnego.

Cóż, odebrałam to w zły sposób. Mówiąc o powierzchowności miałam na myśli niczym nieróżniące się od reszty Polaków spojrzenie na innych: zwykła chęć "dokopania", a nie świadczy to raczej o inteligencji. W każdym razie, "Króla Lwa" lubię i nie zwracam uwagi na "krytykę" (w cudzysłowiu, gdyż nazwać tak tego nie mogę) Emila 1990. Nie powiem, tak różniąca się opinia tego człowieka na temat dwóch klasyków trochę mnie dziwi, aczkolwiek nie mnie w to ingerować - trollowanie coraz powszechniejsze :)

Rolę Forresta Gumpa proponowano Johnowi Travolcie, ale propozycję odrzucił, czego później bardzo żałował

co za szczęscie ze ten grubasny pedzio nie zagrał w tym filmie bo by go zepsół