I nie warto doszukiwać się tu nie wiadomo czego. Zwyczajnie: bardzo ciekawy film. A w nim zupełnie tak jak w życiu - radość i smutek, miłość i śmierć, dobro i zło. Mimo iż akcja do żadnego konkretnego punktu, film nie nuży (a jest dość długi). Toma Hanksa nie wielbię, ale do tej roli nadawał się doskonale i całkiem nieźle poszła mu gra aktorska. Ten film się długo pamięta i chętnie do niego wraca. A także często płacze.