Oglądanie tego czegoś to tortura, bohaterowie są tak beznadziejni że samych siebie nawzajem irytują a widza najbardziej. Postać stefana jest tak męcząca że słuchając go ma się ochotę wrzasnąć "zamknij wreszcie mordę!" + jego syn który jak automat mówi odwrotnść tego co ojciec :////// a ten ich szef mafii który udaje Ojca Chrzestnego....totalna porażka. Marlon się w grobie przewraca :(
W dodatku ten kicz jest rasistowski - eksponowanie haseł "Polska dla Polaków" i "Czarne pedały" do tego sugestia że na szacunek zasługują tylko biali...takie rzeczy niech twórcy -wieśniacy mówią sobie na ulicy a nie ukazują w filmie!
Jedyne co uratowało ten film to był pomysł na końcówkę - co, jak i dlaczego. Szczerze mówiąc, zabawniejsza była dla mnie Godzilla, która w tym samym czasie leciała na TVN....
na Polsacie! poza tym zauważyliście że Grzuszka w filmie co kilka ujęć ma inne buty?
Jak mogłam nie zauważyć dłuższych reklam? Buty mi umknęły, za bardzo skupiałam się na artystycznej szopie na głowie bohaterki.
Co tam buty... Facet był taki zestresowany debiutem filmu fabularnego, że nie zauważył takich szczegółów ;D
A mnie film bardzo się podobał. Szczególnie jego specyficzny klimat. Czytając inne komentarze, mam wrażenie , że oglądałam nie ten sam film :D.
To nieprawda, przeciez ojciec ksenofob w toku wydarzen zrozumial ze Murzyn tez czlowiek, zaprzyjaznili sie. Film napewno nie propaguje rasizmu.
To lekka komedia w której z każdej postaci można się śmiać. Nie w każdej komedii musi być straszno, porno i fekalnie, żeby było śmiesznie...