Muzyka - to kwestia gustu, a o tym się nie dyskutuje (ja w hip hopie i komercji nie gustuję)... zdjęcia mnie w ogóle nie zachwyciły - nie ma w nich nic charakterystycznego, nie nowego - podstawowe jazdy kamery i zbliżenia. I nie uważam że jest się z czego śmiać w tym filmie, bo po pierwsze ukazane charaktery są zbyt jaskrawe, przerysowane, proste i banalne (ojciec - zdziecinniały ksenofob, syn - wyprzedzający ojca w rozwoju -przynajmniej mentalnym, dziewczyna - zblazowana siksa, która dla uznania z nudy bierze udział w bzdurnym zakładzie) a po drugie powielane są widziane już milion razy w innych filmach schematy zachowań i charakterów (żałosne jest to że gdy ja byłam na seansie to cała sala wybuchnęła śmiechem gdy pies (za przeproszeniem )pierdnął)-to jest naprawdę przykre że ludzi bawi coś takiego...i wcale nie chodzi mi o to że każdy film musi mieć nie wiadomo jak głębokie przesłanie, bo domeną komedii jest by śmieszyć ale uważam że można to zrobić w o wiele bardziej inteligentny i oryginalny sposób a nie serwować utarte schematy.poza tym poziom aktorstwa osób odgrywających role obcokrajowców i Janka pozostawia dużo do życzenia - aktorem nie jest się po wystąpieniu w kilku serialach i aż dziw bierze że tak niektórzy mogą ich nazywać.