gdyby nie Frycz to byłaby to totalna kupa !!! kilka średnich tekstów, które w perspektywie całego nieudanego i mało zabawnego scenariusza wydaja sie śmieszne ! Gruszka = porażka !!! miała zagrać infantylną nimfomankę a wyszło denerwujące dziewuszysko, no i wielką porażką okazał sie występ Sztura, jak sie pojawił chyba każdy czekał na śmieszne teksty, no ale niestety zabrakło mu środków w postaci dobrego scenariusza !!