Bałam się iść na dubbing, ale niestety nie miałam wyjścia. O dziwo bardzo miło mnie zaskoczył poza jednym małym szczegółem. Mianowicie imię psa! Po co zmieniali je na "Korek"?! Nie jestem w stanie tego pojąć!!! Tak ciężko zostawić go po prostu Sparky'm?! To tak jakby Victora nazwali Stasiem....
Jeśli chodzi natomiast o sam film to co tu dużo mówić - Burton to mistrz :)