Stary dobry Burton, mroczny film dla kazdego, nawet dla dzieci, mroczne charaktery zwlaszcza dzieci no i typowy burtonowski styl opowiesci. W sumie jest to opowiesc o Sparky niczym z Smentarza zwierzat S. Kinga. Burton polaczyl ten pomysl z Frankenstein co dalo nawet fajny efekt. W sumie ogladajac ten film mialem wrazenie ze chwilami ogladam Critters, chwilami Gremliny (sea monkeys), godzille itp. Ciekawe, skad pomysl o New Holland i dlaczego wlasnie Holandia a nie cos innego. Czyzby Burtonowi tak zalezalo na tym wiatraku w filmie. Tak czy inaczej film jest niezly ale chwilami nuzacy. Motyw zolwiogodzilli byl moim zdaniem przesadzony.
oh, to kompletnie inne historie, skojarzenia dotyczyly charakteryzacji kilku postaci filmowych