Powinien, bo Pixar, Dreamworks i reszta już za żałosne designy i te ohydne animacje w CGI nie powinni dostać już ani jednej nominacji.

wy to oceniacie, jakby ten kawałek metalu był wyznacznikiem piękna i wartości artystycznej danego filmu. Dla mnie przy oglądaniu nie ma to żadnego znaczenia, bo te całe oscary wygrywają zwykle patetyczne gnioty i wyciskacze łez. Pewnie znowu pulę zgarnie Spielberg, który w tego typu filmach się ostatnio specjalizuje.
Hardy i mężny Lincoln plus zawsze dzielni i patriotyczni do bólu Amerykanie umierający na rękach kolegów z tekstem - "ojczyzna wzywa"; gdzieś jeszcze dorzucić plączące żony i dzieci, paru złych Niemców i dziwaka - komunistę chcącego tych dobrych Amerykanów zabić... zróbmy taki film a będzie statuetka na bank. Nie wiem, czym się tak ekscytować.

Nikt nie mówi, że ten kawałek metalu jest wyznacznikiem piękna, a ja nie będę w każdym poście dotyczącym oscarów pisał, jakie te nagrody są bezwartościowe (bo są). Po prostu fajnie jakby statuetkę zgarnęło tym razem coś dobrego a nie gówna typu Toy Story 1-3.

Dla mnie mają wartość. Cóż może ktoś uważa, że są be, są fe i ble, ale ja znów zarwę noc :) Poza tym większość filmów, które wygrały w historii tej nagrody mi się bardzo podobało. Czasem miałem innych faworytów, ale cóż życie. Jakbyście mieli totalną wy... to byście nie poruszali tematu ;) nie bądźmy hipokrytami i kibicujmy :)

Jakimi hipokrytami, człowieku? Nie interesuje mnie ta gala, nie oglądam jej, wisi mi, Oscary to ustawki, wygrywają pupilki akademii a dobre filmy są pomijane, inaczej takie pozycje jak 'Wstyd', 'Drive' albo 'Fantastyczny Pan Lis' zdobywałyby tam w pełni zasłużone uznanie a nie pseudoartystyczne łajno - The Hurt Locker, Miasto gniewu. No nie wiem kto tu jest hipokrytą, bo ja i bojkotuję oscary i mam na nie i inne tego typu gale wylane. Może pożyczyć słownik?

mhm, bardzo bardzo interesujące, to po co się wypowiadasz na ten temat i mówisz, jaki film powinien dostać, skoro wiesz, że to ustawka ;) jeśli ja bym miał takie zdanie, to raczej bym się cieszył, że moi faworyci tej nagrody nie dostają, bo to by znaczyło, że te filmy to pupilki akademii, źle myślę? Uważasz, że to g... nagroda, a jednocześnie, narzekasz, że ktoś nagrody nie dostał. Nie bardzo rozumiem takie podejście. Może przegiąłem z tą hipokryzją, przepraszam. Po prostu to dla mnie niezrozumiałe podejście.

Zastanawia mnie też stwierdzenie ustawka. Chyba chodzi o coś takiego, jak ustawiane, np walki bokserskie. Ale przecież w Oscarach głosują członkowie akademii, jasne, że filmy dostają nagrody z różnego klucza, często politycznego społecznego, a przede wszystkim hollywoodzkiego, ale czy sugerujesz, że jest jakaś węższa grupa, która fałszuje wybory głosujących? Tak rozumiem ustawkę.

Uzupełnienie. Wszyscy tak plują na hollywood i brzydzą się ich nagrodami, a oglądają filmy z tamtych wytwórni i zastanawiają się kto powinien dostać nagrodę, kto nie i dlaczego tak niesprawiedliwie.
Zgadzam się, że filmy, które dostają nagrody nie zawsze są najlepsze, a nawet rzadko, że hollywood to patos, tani blichtr i cukierkowa miłość i lubię to. Wiem, że jestem zły i pójdę do amerykańskiego piekła :(

Mnie tam się Hurt Locker bardzo podobał:) Może nie aż do Oscara, bo delikatnie wieje propagandą, ale podobał mi się. I Toy Story TEŻ lubię! :)

No wiesz, dla Burtona to Oscar może być ważny ;d Chciałabym, żeby dostał w końcu statuetkę. Co do Twojej opini na temat 'stwórzmy taki film, a dostaniemy Oscara', to się całkowicie zgodzę ;)

popieram całym sercem :) film rewelacyjny.