Najbardziej z takich to mi się podobał ten, co taki angielski aktor przyrządzał dania z owiec!
Owce nie miały chyba dużo do gadania w tym filmie, więc dali tytuł "Milczenie owiec" - to było niezłe! ;)
Albo taki film "Lśnienie" - tam też się trochę działo w kuchni!
I też był taki fajny "Park Jurajski", ale to był taki bardziej dla dzieci.
Ale chyba wszystkie komedie romantyczne z kucharzami już widziałem!
"Ratatuj", "Julie i Julia", "Menu", "Życie od kuchni" i nawet "Śniadanie do łóżka" z Tomaszem Karolakiem!
Wszystkie mi się podobały i ten też jest świetny!
Polecam! ;)))