Chciałoby się zobaczyć bardziej mroczne, psychodeliczne podejście Steva po ujawnieniu. A on tu cały czas LUKROWY. No i te girls power na koniec wali tandetą, każdy wie że w realu Noa walczyłaby z Ann dla wygodnego życia. No bo łobuz kochać najbardziej :-)
Noa nie walczyłaby z Ann o wygodne życie (zakładam że o to Ci chodziło). Plan Noa zakładał, że Steve jej zaufa, a ona to wykorzysta żeby się uwolnić. Nie była w nim zakochana i nie chciała z nim żyć, prędzej czy później by go zabiła.
Taką stylistykę miał ten film, dobrze to zauważyłeś był lukrowy, cukierkowy. Przyjrzyj się scenerię "lochu" mięciutki dywan, w ognistym kolorze. Całe wnętrza były wypełnione ciepłym światłem a w tle relaksujące piosenki. Sofu miękkie puszyste obłe. Dokładnie ten zabieg podkręcał cały efekt "tej chorej fanaberii". Główna bohaterka ubiera się w miękkie swetry. A zwróć uwagę w jaki sposób jest "wyostrzany" antagonistą zwłaszcza w zbliżeniach.