Pewnie się można tu doszukiwać pseudointelektualnej głębi tak jak to robią niektórzy, ale ten film to jeden wielki niesmak. Jest gdzieś pewna granica i tu ją przekroczono. Co miałby udowodnić - ukryte fantazje scenarzysty czy próbę pokazania zdolności intelektualnych kobiet? Porażka, omijać szerokim łukiem