"...szkielet fabuły w tych dwóch filmach jest bardzo podobny.." - należy odróżniać oryginał od kopii. "Całość była bardziej spójna i realna,bliższa życiu." - zwłaszcza z takim ładunkiem patosu i nachalnej symboliki oraz dziwnym wrażeniem, że to ZSRR został napadnięty.

Ja rozróżniam oryginał od kopii kolego i mam świadomość,że pierwszy powstał FMJ ale przytoczony przez Ciebie cytat nie ma w tym wypadku żadnego sensu( ja nie wskazywałem w nim kto pierwszy wpadł na taki pomysł,tylko że oba filmy są do siebie podobne). A sprawa "pokrzywdzonych" Rosjan też ma się nijak do oceny filmu. Na tej zasadzie każdy żyd powiedziałby że Pasja jest filmem złym bo mija się z prawdą i fałszuje "ich" historie. A chyba nie na tym polega ocena filmu... pzdr

Ja tam naturalnie wolę FMJ od 9 Kompanii choć nie twierdzę że Rosyjski film
jest zły. Kubrick pokazał wojnę w wyjątkowy sposób a Rosjanie, no cóż jak
to Rosjanie ukazali wszystko tak aby to oni byli tymi "pokrzywdzonymi"
(chociaż jak oglądałem 9K nie odczułem tej propagandy jak np. w przypadku
naciąganych filmów z czasów Imperium czy też nowszego Pociągu Pancernego).

jesli o mnie chodzi, to jestem za filmem Kubrick'a. wlasnie jestem swiezo po seansie. 9 kompania mniej przypadla mi do gustu, byla w pewnych momentach wrecz nudna, ale obie pozycje sa dobre.
a tak troche z innej beczki polece "The Guardian" film o ratownikach morskich, ale na prawde chwyta za serce. no i tez przedstawiony jest w podobny sposob - najpierw szkolenie, a pozniej praktyka.