Moja to oczywiście (może nie najlepsza, ale ulubiona), kiedy Wietnamczyk proponuje oddziałowi dziewczynę...
Sceny targowania sie z prostytutkami były świetne, podobnie jak walka ze snajperem. W ogóle sceny batalistyczne są zrobione naprawde dobrze w tym filmie, no i jest jakaś odmiana w postaci walki miejskich, a nie nieustającej dżungli, wszechobecnej w niemal wszystkich innych filmach o Wietnamie.
końcowa scena, kiedy wszyscy ocaleni idą i śpiewają klub myszki mickey... M-I-C-K-E-Y M-O-U-S-E... i podsumowanie Jokera. To jest zwieńczenie wszystkich uczuć związanych z tym filmem. Żeby zliczyć te wszystkie ulubione, trza by było dużo więcej miejsca.
Scena w toalecie przede wszystkim. Powiem szczerze, że mnie zatkało. No i jeszcze moment, gdy umiera kobieta-snajper. "Kill me, kill me..."
Film oczywiście 10/10.
Fil był dosyć późno, więc możesz mieć rację. Jednak nie zmienia to faktu, że scena była znakomita.
otóż to: obie sceny z prostytutkami! a wie ktoś może, co to za kawalek leci (w pierwszej rzeczonej scenie z panienką?)^^
Ten kawałek to Nancy Sinatra - these boots are made for walking, w ogóle w tym filmie są same świetne piosenki
Oj tak, soundtrack wymiata. Ilekroć słyszę "Paint it black" Stonesów, mam FULL METAL JACKET przed oczkami.
Fuck... wszystko. Cały film. Tego się nie da podzielić na sceny. 10 na 10. Pierwsza liga. Jeden z najlepszych filmów wojennych.
Scena w toalecie. Generalnie jedna z najlepszych scen jakie widziałam *.*
Plus jedzenie ciastka. Bardzo "wjeżdżające na psyche".
świetny film.
Zgadzam się. Cała ta nocna scena w toalecie jest niesamowicie "kubrickowska" i hipnotyzująca. Dla mnie również jedna z najlepszych scen filmowych w ogóle.
Dla mnie najlepsza była scena w której koledzy Leonard'a krępują go na łóżku i zaczynają tłuc go mydłem owiniętym w ręczniki , (tak mi sie wydaje ze tam było mydło) jeden po drugim.
Swoją drogą,smutne to było..
Masz rację - żołnierze ręcznikami owinęli kostki mydła. Smutne jak smutne, ale za to jakie prawdziwe...
- Golenie głów na początku filmu
- piosenki żołnierskie śpiewane podczas biegania w obozie
- wypowiedź żołnierza w helikopterze, który gada, że zabijanie kobiet i dzieci jest całkiem proste, bo wolno uciekają
- wywiady z żołnierzami, gdzie podawali swoje opinie o wojnie
- końcówka i piosenka Mickey Mouse March
Oczywiście cały film to moim zdaniem arcydzieło, warte miejsca w Top 100 i oceny 10/10.
Nosicie znak pokoju na piersi i napis "born to kill" na hełmie? Wyjaśnijcie mi o co tu chodzi! - Dualizm, sir. - Słucham? - Chciałem zasugerować dualizm ludzkiej natury. To Jung"
szczerze mówiąc, to w tym filmie najbardziej mnie rozwaliło
piosenka z myszki miki
Nie rozumiałem tej sceny poki nawaleni nie szlismy z chlopakami spiewajac Domowe przedszkole;)
Kamera sunąca po siedzących żołnierzach. W tle Trashmeni-"Surfin Bird". "Czy to ty Johnie Wayne,czy to ja?" i cała obsada :) ."Kto zagra Indian?"
1.Kiedy lecą helikopterem z gościem co strzelał do "dobrze wyszkolonych agentów wietkongu".
2.Gdy generał przyczepił się o napis "born to kill" i znaczek pokoju.
Oczywiście genialnych scen było więcej ale to moje ulubione.
Kubrick z filmu na film mnie bardziej zaurocza, czekam teraz na Lolitę a Full Metal Jacket to dla mnie przede wszystkin ta scena:
"Nosicie znak pokoju na piersi i napis "born to kill" na hełmie? Wyjaśnijcie mi o co tu chodzi! - Dualizm, sir. - Słucham? - Chciałem zasugerować dualizm ludzkiej natury. To Jung"
Boskie!
Pierwsze 40 minut ^^
"THIS IS MY RIFLE! THIS IS MY GUN!"
"This is my rifle, there are many like it, but this one is mine. My Rifle is my best friend..."
No i
"GET SOME! GET SOME! YEAH! YEAH! YEAH!"
"ANYONE WHO RUNS is a VC, Anyone who stands still.. Is a Well Disciplined VC"
"- Any women or children?
- Sometimes.
- How could you shoot women,children?"
- Easy, They just don't lean 'em so much, ain't war hell, hahahahaahahaha"
Mickey Mouse March-idealne podsumowanie amerykanów (czy ktoś wyobraża sobie polaków wracających z wojny i nucących motyw z Reksia? Wątpie...)
9/10-genialny film
Scena gdy Animal Mother poznaje Jokera i toczą ze sobą "pojedynek" słowny:
"-You're a real comedian.
-Well, they call me the Joker.
-Well I got a joke for you. I'm gonna tear you a new asshole.
-Well pilgrim, only after ya eat the peanuts out of my shiiiiiet!"
Albo gdy uśmiechnięty Joker udziela wywiadu:
"Chciałem zobaczyć egzotyczny Wietnam, perłę południowo-wschodniej Azji. Chciałem spotkać ciekawych ludzi należących do starożytnej kultury... a potem ich zabić."
Ja podobnie jak xtonyx bo ta scena mnie tak rozbawiła że maniana.A no i jeszce ciekawa wypowiedz strzelca ze smigłowca:D
1. oczywiście pierwsze kilka minut z genialną przemową Sgt. Hartmanna
"Lawrence ? Like Lawrence of Arabia ?"
"I don't like the name Lawrence only faggots and sailors are called Larence ,from nowe you re Gomer Pyle !"
2. Mickey Mouse !
końcowa scena szkolenia wojskowego
scena w helikopterze ("Jak możesz zabijać kobiety i dzieci?" "To proste - wolniej biegają, więc łatwiej trafić")
scena w ktorym wietnamczyk proponuje żołnierzom prostytutkę
cała scena z żołnierzami i wietnamską snajperką
.. no i słynne 'mickey mouse'
Ogólnie film zajebisty, trzeba go obejrzeć :D
No. 1. Kiedy Jokerowi zacina się broń i wietnamka-snajper obraca się na tle tych płomieni (zahipnotyzowało mnie), ostro sieje do Jokera a potem obrywa brutalną serie (koniec mojej hipnozy). To mi chyba zostawi ślad na psychice...
No. 2. Pyle w momencie kiedy patrzy spode łba na kolegę w kiblu swoim psychopatycznym spojrzeniem i widać jak mu warga delikatnie drga. Prawie obsrałem zbroje jak to zobaczyłem. Ciekawe co wtedy kolega Joker mógł czuć.
Ogólnie cały film: 10/10
"I wanted to see exotic Vietnam... the crown jewel of Southeast Asia. I wanted to meet interesting and stimulating people of an ancient culture... and kill them. I wanted to be the first kid on my block to get a confirmed kill!"
Cały film jest GENIALNY, BOSKI, WIELKI, ale ten tekst mnie zawsze zabija :D
Postać Sierżanta, to chyba druga najlepsza rola wszech czasów (zaraz za Don Corleone) :)
A moja ulubina scena to gdy idzie ta prostytutka i w tle słyszymy kapitalną piosenkę ;D Najlepsza to oczywiście scena w łazience ;)
oczywiście początkowe 10 minut a szczególnie mowa Sierżanta Hartmana :
"I don't like the name Lawrence. Only faggots and sailors are called Lawerence. From now you're Gomer Pyle !"
"Well no shit ,what have we got here ! Fuckin comedian ,private Joker !"
i wiele wiele innych ...
Jak dla mnie najlepsza scena jak Pattony ostrzeliwują miasto zajęte przez Wojska Północnego Wietnamu. Fenomen.
Moja ulubiona scena, zemsta na wrednym dowódcy w WC. Normalnie zatkało mnie gdy ją zobaczyłem. A to przecież nie był jeszcze Vietnam!
Tak, ta i wiele innych scen z "Full Metal Jacket" sprawiło, że ten film jest jednym z moich, ulubionych filmów wojennych!
http://andersonpooper.files.wordpress.com/2008/05/full-metal-jacket.jpg
A ja uwielbiam ich modlitwe:
This is my rifle.
There are many like it, but this one is mine.
itd.