Jestem mocno zawiedziony. Uwielbiam Kubricka z "Lśnienia" i "2001:Odysei kosmicznej" ale ten film mnie nie wciagnął. Cały czas miałem wrażenie, że to kiepski film telewizyjny...
Bez porównania do "Czasu Apokalipsy" czy "Łowcy jeleni".
Całość ratuje niezła ścieżka dźwiękowa i momentami dialogi.
Słabo - 6/10
Tylko, ze to nie jest film o Wietnamie. Wietnam przypomina tu bardzeij II Wojnę swiatwoą. Prawie w ogóle dzungli nie ma. Kubrickowi nie chodziło o Wiertnam tylko owjnę w ogóle, o jakąs odrealnioną przestrzeń, w której mogłaby się toczyc każda wojna.
takich wypowiedzi jak ta,niestety brakuje mi na forum!!!w końcu ktoś kto się nie zachwyca tylko ozdobnikami!!!czyli montaż,światło itp.
Dziękuję za miłe słowa o mojej wypowiedzi. Faktycznie częściej powinno się merytorycznie rozmawiac o filmach zamiast wymieniac techniczne sprawy.
no to zajrzyj sobie na wypowiedzi na temt "LŚNIENIA" Kubricka tam dopiero odchodzą numery!!! spójrz wypowiedz Borysa pierwszy z góry!!!-)-) a potem zajrzyj na inne wypowiedzi na temat tego filmu,no istny SZOK!!! albo przez SNOBIZM!!! no cóż TAK BYWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Pozwolę sobie się przyłączyć - film co prawda bazuje na Wietnamie, ale jego siłą jest właśnie ukazana malo znana 'miejska' sceneria, któr jak zauważyłeś mogła by być dowolna..
Bardzo lubię tematykę w/w konfliktu w filmach Platoon czy Deer Hunter, ale zarazem lubię styl Kubricka dający w tym wypadku całkiem odmienne, a jakże ciekawe spojrzenie na ten temat.
Dla mnie 9/10 za FMJ. Pozdro! B.
Warto zwrócić uwagę na podział filmu na dwa wątki, dwie części. Pierwszy - szkolenie. Dyscyplina i odrzucenie człowieka, które ostatecznie prowadza do szaleństwa, a w efekcie do tragedii.
Drugi - wojna. Pokazana w sposób bardzo uniwersalny, jak to podkreślał Fidelio
Ten film jest głębszy niż mogłoby się to wydawać. Niewątpliwie ma w sobie jakąś szczególną magię. Jeżeli ktoś liczył na film w stylu "Czas Apokalipsy", to nie dziwne że się zawiódł. Ja się zaskoczyłem pozytywnie, bo film jest naprawdę genialny. 10/10