... mając ochotę na film akcji, zwiedziony dość wysoką oceną i mając skromne, ale pozytywne odczucia po innych koreańskich produkcjach. Niestety w tym przypadku było bardzo słabo i naiwnie.
Bohater na początku swojej kariery ma 3 potyczki ze zbirami na ulicy. Mimo, ze niespodziewają się naszego hero, to wszyscy mają noże.
Całe szczeście kiedy grupa innych zbirów (już troche poważniejszych, zwiazanych z siatką pedofili i wysoko postawionymi ludźmi) przygotowuje zasadzkę na naszego bogatera, aby raczej go zabić, to zapominają jakiegokolwiek sprzętu i nasz bohater jest w stanie się obronić konczynami od manekina, trochę kartonowymi pudełkami i trochę gumowymi piłeczkami.
Następnie ma starcie z najgroźniejszym zbirem i jego kolegą uzbrojonym w nóż. Tutaj dostaje w ciry i zostaje dźgnięty. Mimo że ma moliwość podnieść nóż i nim się bronić, to się na to nie decyduje. W końcu załatwia obu i odwraca się od bossa, aby wbić wzrok w małą dziewczynkę, która była ofiarą gangu. Oczywiście zostawia bossa z nożem i długo wpatruje się w małą. W tym czasie boss odzyskuje przytomność i załatwia naszego bohatera. Dla mnie trochę za dużo tego. Film postawiłbym sporo niżej niż amerykańskie kino akcji z lat 90tych